ŚwiatPrzełom w Izraelu. Benjamin Netanjahu w pacie. Nadciąga "Blok Zmiany"

Przełom w Izraelu. Benjamin Netanjahu w pacie. Nadciąga "Blok Zmiany"

Takich zmian w Izraelu nie było od lat. Benjamin Netanjahu - najdłużej urzedujący premier tego państwa - może stracić stanowisko. W wyniku utworzenia się koalicji kilku ugrupowań nowym premierem Izraela może zostać Naftali Bennett, dotychczasowy lider prawicowej Jaminy.

Przełom w Izraelu. Benjamin Netanjahu zdruzgotany
Przełom w Izraelu. Benjamin Netanjahu zdruzgotany
Źródło zdjęć: © East News | REPORTER

30.05.2021 19:23

Takiego obrotu spraw w Izraelu, mimo wielkich trudności Benjamina Netanjahu w utworzeniu rządu mniejszościowego, nikt się nie spodziewał.

Tąpnięcie w Izraelu. Benjamin Netanjahu może stracić fotel premiera

Potwierdziły się ostatnie doniesienia zagranicznych mediów. Naftali Bennett - lider prawicowej Jaminy (Koalicji), połączył siły z Yairem Lapidem - szefem partii Jesz Atid (Jest Przyszłość) i wchodzi w skład "Bloku Zmiany". Połączenie tych sił może oznaczać koniec rządów premiera Benjamina Netanjahu w Izraelu. Te trwają łącznie już 15 lat - najdłużej w historii Izraela.

- Nie ma możliwości utworzenia prawicowego rządu z Benjaminem Netanjahu. To kompletne kłamstwo - zaznaczył Bennett. Jak dodał, opcją jest utworzenie nowej koalicji rządzącej lub piąta runda wyborów (od 2019 roku - red.).

Izrael. "Blok Zmiany" odpowiedzią na rząd Netanjahu

Skąd przełom po dwóch latach usilnych prób utworzenia silnego rządu? Ugrupowanie Netanjahu - Likud (Unia) - w koalicji z blokiem Jahadut Ha-Tora (blok Zjednoczonego Judaizmu Tory) oraz partią Szas (Safardyjską Partią Strażników Tory) ma obecnie w 120-osobowym Knesecie zaledwie 52 szable.

To za mało. By stabilnie rządzić, potrzebna jest większość, a ta w przypadku parlamentu Izraela wynosi co najmniej 61 posłów. Teraz połączenie sił przez Yaira Lapida i Naftalego Bennetta, przy poparciu innych ugrupowań, daje politykom możliwość zakończenia rządów Benjamina Netanjahu.

Nowa siła w Knesiecie będzie nazywała się "Blokiem Zmiany". Oprócz "Koalicji" oraz partii "Jest Przyszłość" w jej skład mają wejść ugrupowania takie jak: Yisrael Beytenu (Nasz Dom Izrael), Biało-Niebiescy, Labor (Partia Pracy), a także Meretz (Energia).

"Blok Zmiany" ma funkcjonować także z poparciem arabskiej partii Ra’am (Zjednoczona Lista Arabska), jednak to ugrupowanie, według doniesień "The Times of Israel", nie będzie wchodziło w skład nowego ugrupowania. "Blok Zmiany" może więc liczyć na 57 parlamentarzystów. Z czterema posłami arabskiej partii ugrupowanie osiągnie odpowiednią większość - 61 posłów.

Izrael. Powstanie nowy rząd? Czasu jest niewiele

Sytuacja Benjamina Netanjahu nie jest jednak do końca przesądzona. W poniedziałek ma on zostać poproszony o złożenie dymisji, co według Kanału 12 - izraelskiej telewizji - jest zdaniem obecnego premiera wykluczone.

Kluczowe będzie przedstawienie w Knesecie propozycji nowego rządu, złożonego z większości parlamentarnej. Czas na to kończy się za trzy dni - 2 czerwca. Jeżeli zmieni się sytuacja i "Blok Zmiany" utraci większość, wówczas Kneset będzie miał 21 dni na zatwierdzenie nowego premiera. Inny scenariusz zakłada, że kolejne wybory do Knesetu odbyłyby się za 2,5 roku.

Dodatkowo problemem jest część posłów Naftalego Bennetta, która nie widzi Jaminy w ramach koalicji "Bloku Zmiany". Negocjacje z tymi parlamentarzystami mogą okazać się kluczowe dla odsunięcia Benjamina Netanjahu od władzy.

Izrael. Benjamin Netanjahu szukał popleczników. Bez skutku

Jak informują m.in. "The Jerusalem Post" i "Times of Israel", Benjamin Netanjahu już wcześniej próbował zakłócić formowanie się nowej koalicji.

Premier Izraela miał zaapelować do Naftalego Bennetta i Gidona Saara - lidera partii Tikwa Hadasza (Nowa Nadzieja), którzy wcześniej należeli do Likudu, by przystąpili do koalicji z Netanjahu i wspólnie tworzyli rząd z rotacyjną funkcją premiera.

Gidon Saar odrzucił propozycję premiera, o czym nie omieszkał poinformować w mediach społecznościowych. "Nasze stanowisko było i pozostaje takie samo: należy zmienić reżim Netanjahu. Będziemy nadal odpowiednio działać w tej kwestii" - napisał Saar.

Z kolei odpowiedzią Bennetta było niedzielne oświadczenie, w którym poinformował o przystąpieniu do "Bloku Zmiany" formowanego przez Lapida.

Benjamin Netanjahu straci fotel premiera? Nad politykiem ciążą zarzuty

Co czekałoby odsuniętego od władzy premiera? W styczniu 2021 roku prokuratura złożyła akt oskarżenia przeciw Netanjahu. Sprawa dotyczy zarzutów korupcyjnych, które za premierem Izraela ciągną się od 2019 roku, o czym informowaliśmy w Wirtualnej Polsce.

Głównym zarzutem są relacje Netanjahu z magnatem telekomunikacyjnym - Szaulem Elowiczem. Prokuratura oskarża izraelskiego premiera, że w latach 2012-2017 miał wprowadzać nowe prawo, dzięki którym biznesmen zarobił ok. 500 mln dol. (ok 2 mld zł). Netanjahu miał wymagać za to, by w zarządzanym przez Elowicza portalu, ukazywały się pozytywne informacje na temat rządów premiera Izraela.

Dodatkowo premier Netanjahu jest oskarżony o nadużywanie władzy. Polityk miał grozić władzom innego portalu, że w przypadku opublikowania niekorzystnych dla rządu informacji zablokuje wprowadzenie korzystnych dla firmy przepisów.

Teraz, jak zauważają dziennikarze, Benjaminowi Netanjahu, jako zwykłemu posłowi, byłoby trudniej bronić się w sądzie przed zarzucanymi mu czynami.

Źródło: "The Times of Israel" / "Jerusalem Post"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
izraelbenjamin netanjahukneset
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)