Były poseł założy instytut ds. obrazy uczuć religijnych?
Kazimierz Smoliński startował do sejmu z piątego miejsca w okręgu gdańskim. Zdobył 1,66% głosów. Po przegranych wyborach wyznał w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że założy instytut zajmujący się monitorowaniem przypadków naruszania uczuć religijnych. Smoliński, z wykształcenia prawnik, w rozmowie z gazetą wyjaśnił, że "Stopniowo jesteśmy przyzwyczajani do tego, że profanowanie takich symboli naszej wiary jak krzyż czy Pismo Święte staje się normą i dopuszczalnym środkiem zdobywania wątpliwej popularności." Opisując działalność instutucji, którą chciałby powołać, podkreślił, że ważną częścią jej działalności byłby "filar naukowy, gdzie byłyby przygotowywane naukowe ekspertyzy ze strony religioznawców, historyków, ale również prawników, ponieważ brakuje doktryny prawniczej, nie ma głosu do orzeczeń sądowych" - mówił Smoliński.
(ak/PAP, IAR, www.rp.pl, www.zyciewarszawy.pl,www.dziennik.pl,www.gazeta.pl, www.naszdziennik.pl)