Przegląd prasy - 24 października 2000 r., wtorek

Gazeta Wyborcza: W AWS zamiast kompromisu - eskalacja konfliktu. Do czasu ustąpienia Mariana Krzaklewskiego ZChN, SKL i PPChD zawiesili w poniedziałek w nocy udział we władzach Akcji "do czasu jej odnowy".
Wielogodzinne negocjacje, nieprzespane noce - wszystko na nic. AWS-owskim zwolennikom i przeciwnikom Krzaklewskiego nie udało się znaleźć kompromisu. Ale zjednoczeniu liderzy ZChN, SKL i PPChD mówią "nie". Chcą by Akcja pozostała koalicją. Obawiają się zdominowania wspólnej partii przez związkowców, a w efekcie utrzymania Krzaklewskiego na czele Akcji. _ Nie chcemy utonąć w związkowym morzu_ - mówił wprost Jan Maria Rokita z SKL. Negocjacje zostały zamrożone.

24.10.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Rzeczpospolita: Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji będzie jednym z bardzo ważnych urzędników w państwie. Powinien pracować już od 6 października, tymczasem premier Jerzy Buzek nie zdołał go do dziś powołać.

Odpowiedź prawdopodobnie tkwi w zadaniach URT i roli prezesa tej instytucji. Po pierwsze prezes jest powoływany na pięcioletnią kadencję. Przed jej końcem praktycznie nie będzie można go odwołać - chyba że rażąco naruszy ustawę, zrezygnuje lub zapadnie na ciężką chorobę.
Wiadomo, że na biurku prezesa Rady Ministrów jest "kilkanaście podań o pracę" w URT, a jego doradcy są bombardowani telefonami od popleczników osób ubiegających się o posadę. Mimo to premier nadal nic nie robi, co powoduje rosnącą konsternację i zdziwienie.

Super Express: Mówią, że przyjechały do Polski, żeby pracować w restauracji. Wbrew ich woli wysłano je na drogi. Były bite i gwałcone.

Grupę sutenerów, którzy zmuszali do prostytucji młode dziewczyny, zatrzymała policja z Kielc. Traktowali nas jak zwierzęta - mówi nam 15-letnia Simona. Przyjechała do pracy w restauracji, a musiała pracować, podobnie jak koleżanki, przy głównych drogach w okolicach Kielc.
Bili nas i gwałcili. Traktowali jak zwierzęta. Przez cały dzień pracowałyśmy przy drodze, potem w nocy sami sobie używali na nas. Z zarobionych 500 zł dla mnie zostawało 50 zł - mówi Simona. Pochodzi z niewielkiej rumuńskiej wioski. Do Polski przyjechała we wrześniu. Miała pracować w restauracji - tak obiecywali opiekunowie. Zaraz po przekroczeniu granicy dostała pięścią w twarz od swojego przewodnika. Potem zabrał jej paszport.

Nasz Dziennik: Dziś w Poznaniu rozpoczynają się III Targi Pracy i Edukacji. Tegoroczna edycja targów potrwa dwa dni. Studenci i absolwenci poznańskich wyższych uczelni będą mogli zapoznać się z ofertą rekrutacyjną kilkudziesięciu renomowanych firm oraz wziąć udział w bezpłatnych szkoleniach i dyskusjach panelowych.

Zatrudnię młodą osobę, świeżo po studiach, z dwudziestoletnią praktyką w zawodzie - tego rodzaju ogłoszenia, jakie jeszcze niedawno figurowały w gazetach, na szczęście przeszły do archiwów czarnego humoru studenckiego. Coraz więcej potencjalnych pracodawców stara się pozyskać wartościowego pracownika już w okresie jego studiów i związać z firmą, niejednokrotnie partycypując w wymaganych opłatach uczelnianych czy fundując stypendia.

Życie Warszawy: Od dzisiaj w warszawskiej Zachęcie prezentowane sa prace dziesięciu najwybitniejszych artystów mijającego stulecia. Wczorajszy wernisaż zgromadził tłumy warszawiaków. Do Zachęty przyciągnęły ich nazwiska klasyków XX wieku: Picassa, Duchampa, Malewicza, Warhola, Beuysa, Kandinsky'ego, Brancusiego, Bacona, Dalego i Mondriana. Wyboru artystów, których prace w większości pokazywane są w Polsce po raz pierwszy, dokonali krytycy, historycy sztuki, kuratorzy wystaw i dziennikarze, do ktorych zwróciła się redakcja "Polityki".

Poprzez ankietę wyłoniono listę najwybitniejszych artystów. Ich twórczość w istotny sposób wpłynęła na oblicze sztuki XX wieku. Wystawa mogła zaistnieć, bo własnie te i w tej kolejności ułożoną dziesiątkę wytypowali znawcy sztuki współczesnej w rankingu "Polityki".

Trybuna: Zapowiedź odejścia prezes Hanny Gronkiewicz-Waltz z NBP przyszła w najgorszym czasie. Nasili "wojny na górze" o kluczowe stanowiska w państwie. Formacje prawicowe, będące o krok od oddania władzy, mogą wykorzystać to jako pretekst do osadzenia na fotelu prezesa NBP osoby, która będzie skutecznie przeszkadzać przyszłemu rządowi.

Według Wall Street Journal, z jednej strony nominacja świadczy o dobrej opinii Polski za granicą, a z drugiej - stwarza ryzyko politycznego napięcia i nieprzejrzystą sytuację wewnętrzną. Z kolei brytyjski Financial Times napisał, że źródłem największych obaw Polaków jest moment, w którym wiadomość o odejściu została ogłoszona. Stało się to w przededniu najtrudniejszej od 10 lat debaty budżetowej, wśród oznak kryzysu w rządzącej AWS. (ej)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)