Przegląd prasy - 20 listopada 2000r., poniedziałek
Przegląd prasy - 20 listopada 2000r., poniedziałek
Rzeczpospolita: Zdecydowana większość Polaków, bo aż 80%, uważa, że postać Ojca Świętego oraz jego pontyfikat są prezentowane w naszym kraju rzetelnie.
20.11.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sondaż został przeprowadzony przez sopocką Pracownię Badań Społecznych kilkanaście dni po emisji w TVP amerykańskiego filmu "Jan Paweł II - papież tysiąclecia", który wywołał burzliwą dyskusję. Zaledwie 10% Polaków uważa, że postać papieża nie jest rzetelnie prezentowana. W tej grupie niemal połowa ocenia, że nierzetelność polega na tym, iż pontyfikat Jana Pawła II jest ukazywany jako lepszy, niż jest w rzeczywistości, a poniżej 40%, że ukazywany jest w gorszym świetle. Ciekawe, że aż 15% osób w tej grupie badanych nie potrafiło sprecyzować, na czym polega nierzetelność.
Rzeczpospolita Francuski koncern Belvedere S.A. sprowadza do Polski alkohol nie płacąc cła, akcyzy i podatku VAT. "Upominkową" paczkę z wódką i whisky dostarczają kurierzy na indywidualne zamówienia. Koncern tłumaczy, że sprzedaż wysyłkowa jest "próbą wdrożenia nowoczesnego systemu sprzedaży internetowej". Główny Urząd Ceł zapowiada wzmożoną kontrolę przesyłek. Paczki z alkoholem dostarczają firmy przewozowe, m.in. Saltrans. Opłata za przesyłkę jest wliczona w cenę alkoholu. Klient płaci przelewem lub przy odbiorze przesyłki. Niebawem zamówienia będzie można składać przez Internet na stronach Belvedere Deutschland Gmbh.
Gazeta Wyborcza: Walka o władzę nad PZU mogłaby posłużyć za scenariusz filmu sensacyjnego. Bohaterami są finansiści, skorumpowani politycy, prawnicy, służby specjalne, rekiny i płotki biznesu - pisze Witold Gadomski o "skomplikowanej" prywatyzacji PZU w artykule "ZEPZUCIE".
Życie: Duńscy naukowcy poszukują ochotników, którzy zgodzą się na wszczepienie do mózgu biosensorów. Urządzenie zsynchronizowane z ludzkim DNA będzie w stanie zastąpić chore lub nieczynne części mózgu. Zdaniem duńskich naukowców opracowywana przez nich "proteza mózgowa" złożona z bioczujnika i DNA rozwiąże w przyszłości problem chorób psychiatrycznych, neurologicznych czy ułomności umysłowych, na które cierpią dziś tysiące ludzi na całym świecie. Ich zdaniem chip wyeliminuje podział na ludzi inteligentnych i nie. Więcej. Kod DNA w czujniku, czyli spis wszystkich informacji o konkretnym człowieku, będzie mógł zastąpić nawet komórki nerwowe przewodzące sygnały w organizmie.
Nasz Dziennik: Mówi się, że wkroczyliśmy w "epokę postindustrialną" i przekształcamy się błyskawicznie w społeczeństwo informacyjne. Globaliści oceniają, że wiąże się to ze wzrostem dobrobytu, demokracji i wolności. Na naszych oczach tworzy się system gospodarki światowej, w której wolna konkurencja, wymiana handlowa i przepływ kapitałów nie znają granic. Powszechna żądza pomnożenia zysku ma, wedle liberałów, podnieść poziom życia ludzi na całym świecie. Człowiek poddany niczym nie ograniczonej konkurencji staje się czymś w rodzaju niewolnika postępu technicznego. Powszechna pogoń za pieniądzem, za nowinkami technicznymi, za zyskiem jest tak wielka, iż dzieje się to najczęściej kosztem życia rodzinnego, religijnego czy kulturowego - pisze Mieczysław Ryba.
Trybuna: Na choroby nowotworowe umiera rocznie w Polsce ok. 80 tys. dorosłych i prawie 700 dzieci. To nie jest wielka liczba, ale duży problem - mówi dr Tomasz Dangel, założyciel i wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Warszawskie Hospicjum dla Dzieci, kierownik Zakładu Opieki Paliatywnej Instytutu Matki i Dziecka. Umierającymi w domu dziećmi opiekują się lekarze i pielęgniarki 28 hospicjów. Niestety, nie wszystkie hospicja spełniają standardy, o wprowadzenie których stara się WHD. Brakuje lekarzy i pielęgniarek przygotowanych do opieki nad młodymi pacjentami, samochodów, telefonów komórkowych dla lekarzy i rodzin, sprzętu medycznego.
Super Express: Przytomność straciłem nagle, w drodze do pracy. Kiedy się ocknąłem, duży but celował w moją twarz - opowiada Andrzej Ślęzak, naczelny dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie. Dyrektora skatowano z zemsty, za wprowadzane w szpitalu reformy. Nie dam się zastraszyć - zapowiada. 52-letni dr Andrzej Ślęzak to znana postać w świecie medycznym. Od 1992 r. doradza kolejnym ministrom zdrowia, pomagał w reformie służby zdrowia. 25 lipca został naczelnym dyrektorem Szpitala im. Żeromskiego w Nowej Hucie w Krakowie. Świadkowie, którzy widzieli zajście, mówią, że dyrektora biło i kopało trzech zamaskowanych napastników uzbrojonych w kije, pałki i rury. Robili to metodycznie, spokojnie. Wyglądali na wynajętych do brudnej roboty "fachowców". Dyrektor twierdzi, że napad miał związek z prowadzoną przez niego restrukturyzacją szpitala. Tych ludzi wynajęli ci, którzy boją się o swoje ciepłe posadki - dodaje.
Życie Warszawy: Stołeczna straż miejska pracuje według zasady: jak jest źle, to jest dobrze. Funkcjonariusze oceniani są według liczby wypisanych mandatów, a nie efektów pracy. Gazeta Zdobyła dokument zawierający punktację wprowadzoną w oddziale straży na Targówku. I tak, za zatrzymanie sprawcy na gorącym uczynku funkcjonariusz z Targówka otrzymuje 50 punktów, za odnalezienie pojazdu - 20, za wypisanie mandatu karnego - 5, za wniosek złożony na kolegium - także 5. Najmniej zarabia się na wezwaniach - tylko 1 punkt. Strażnikowi opłaca się więc pościg za nielegalnym handlarzem. Jeśli zniknie kupiec handlujący na dziko, strażnik straci najlepszego partnera, na którego procederze zarabia punkty. Jak się nieoficjalnie dowiedziała gazeta, w niektórych oddziałach strażnik powinien w ciągu 8 godzin wypisać co najmniej jeden mandat. Jeśli tego nie zrobi, może nawet stracić premię - pisze Aneta Gawrońska.
Magazyn Finansowy "Prawo i Gospodarka": Dobór kluczowych wskaźników przyszłorocznego budżetu jest dobry i - co ważniejsze - z dużymi szansami na ich realizację, ale...Tak można by w skrócie streścić większość opinii wystawionych budżetowi przez jego recenzentów. Właśnie po tym "ale" oceny projektu spadają, głównie za sprawą braku odpowiedzi na kilka podstawowych pytań. Minister finansów wyjaśniał, skąd pochodzić będą pieniądze brakujące do zamknięcia budżetowej luki, ale może właśnie z racji tych wyjaśnień wątpliwości wcale nie ubywa. Rzecz w tym, że połowę brakującej kwoty mają de facto zapewnić posłowie, głosując w interesie budżetu, a drugą część ma uzupełnić NBP. Czyli odpowiedzialność za jeden z najważniejszych wyników budżetu - nienaruszony deficyt - znalazła się w znacznej mierze poza wpływem nie tylko ministra, lecz również rządu, jeśli się weźmie pod uwagę polityczny układ parlamentu - ocenia Izabella Wajszczuk.
Puls Biznesu: Wprowadzony w piątek nowy system giełdowy Warset zwiększa koszty transakcji dokonywanych w szczególności przez inwestorów instytucjonalnych, a więc także przez fundusze emerytalne i inwestycyjne. Opłaty mogą spaść na barki klientów. W nowym systemie nawet jedna akcja może być traktowana jako transakcja. Efektem będzie nie tylko ogromna praca z rozliczeniem, ale przede wszystkich zwiększenie kosztów. (mag)