Przegląd prasy - 19 września 2000

Spolegliwość nie popłaca w kampanii wyborczej. Największe szanse na przychylność wyborców mają kandydaci do najwyższych urzędów w państwie, którzy oczerniają i bezwzględnie wytykają błędy swych przeciwników politycznych - sugerują badania amerykańskich psychologów. Sami jednak muszą być nieskazitelni – pisze Zbigniew Wojtasiński w Rzeczpospolitej.

Kobiety odgrywają w kampaniach prezydenckich niebagatelne role. Żona może pomóc w budowie pozytywnego wizerunku. Może też - o czym świadczy przykład Gracieli Tymińskiej - zostać wykorzystana jako broń wymierzona we własnego męża. Cicha Peruwianka, ukryta gdzieś w kąciku, wzbudzała zainteresowanie swą egzotyczną urodą. Są tacy, którzy nawet twierdzą, że to jej tajemniczość w dużej mierze przyczyniła się do tego, iż Tymiński awansował do drugiej tury. Wtedy TVP nadała wstrząsający program, w którym sąsiedzi Tymińskich z Toronto opowiadali, że kandydat na prezydenta bije żonę i głodzi czwórkę swoich dzieci. Tymiński przegrał, ale jego żona jeszcze przez kilka lat w sądzie broniła dobrego imienia męża. Zeznawała: Jedyne spięcia w naszym małżeństwie wywoływała zupa pomidorowa. W pierwszym okresie małżeństwa przyrządzałam ją po peruwiańsku, dodając za dużo chili - pisze Dorota Sajnug w Życiu.

To, czy polska wykorzysta z pożytkiem dla siebie swoje szanse zależy dziś od lewicy. SLD ma uczciwą i zrozumiałą wizję przyszłości. Mamy też jasny system wartości: wolność, równość, sprawiedliwość, solidarność i tolerancja stanowią fundament naszych codziennych wyborów i działalności – pisze w Trybunie Leszek Miller, przewodniczący SLD.

Opozycyjni radni prawicowi nie mogą wybaczyć swym kolegom z AWS, że ich zdradzili i dla stołków zbratali się z SLD. Radni lewicowi dla tych stołków nawet się nawrócili i zasiadają w pierwszych ławkach w kościele. Sprawy miasta, jego rozwój ich nie interesują, byle własna kasa była pełna – mówią inicjatorzy referendum w Przemyślu w sprawie odwołania rady miasta. Referendum odbędzie się w niedzielę, 24 września – informuje Rzeczpospolita.

Wprowadzone od poniedziałku ograniczenie prędkości do 50 km/h w gminie Centrum nie zmieniło sytuacji na drogach. Korki były takie jak co dzień, ulice patrolowało niewielu więcej policjantów. A i kierowcy nie stosowali się do nowych przepisów. Warszawscy kierowcy zdawali się albo nie pamiętać, że na terenie gminy Centrum jeździmy teraz o 10 km wolniej, albo po prostu zlekceważyli nowe przepisy. Cześć z nich na pewno uznała, że kilkutygodniowe zapowiedzi policji o rygorystycznym egzekwowaniu ograniczenia prędkości, to tylko niegroźne pomruki. I rzeczywiście, mandatów funkcjonariusze wypisywali wczoraj mniej więcej tyle, co w inne wrześniowe dni. Radiowozy były na ulicach niewidoczne – pisze Życie Warszawy.

Eksmisja na bruk wprowadzona została do polskiego prawodawstwa przez parlament poprzedniej kadencji, przede wszystkim głosami SLD i UW. Ustawę podpisał Aleksander Kwaśniewski. Dzisiaj ci sami posłowie chętnie wykorzystują temat eksmisji w kampanii wyborczej – pisze Małgorzata Goss w artykule „Wilki w owczej skórze” w Naszym Dzienniku.

Nie daj się odesłać sprzedawcy z kwitkiem. Ale pamiętaj, że masz tylko miesiąc, by zareklamować buty z odpadającą podeszwą albo odkurzacz, który nie zbiera śmieci. Nawet jeśli producent czy importer nie udziela gwarancji, to wtedy prawa konsumenta chroni rękojmia - wyjaśnia Joanna Dutkiewicz, prawnik Federacji Konsumentów. Możemy więc zareklamować pralkę, lodówkę czy telewizor na gwarancji, ale także sweter, który rozciągnął się po praniu, czy buty z odpadającym obcasem. Natomiast od dobrej woli sprzedawcy zależy, czy przyjmie perfumy kupione kilka minut wcześniej, tylko dlatego, że klient się rozmyślił. Poniedziałkowy Super Express pisze o tym, jak korzystać z rękojmii i gwarancji, jakich handlowcy udzielają swoim towarom.

W sierpniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 6,1% i była wyższa niż przed rokiem o 9,3% - poinformował GUS. Utrzymujący się wzrost produkcji przemysłu jest korzystnym zjawiskiem. Przy osłabionym popycie wewnętrznym, świadczy o tym, że rośnie eksport, na którym nam bardzo zależy, ponieważ mamy bardzo duży deficyt w handlu zagranicznym – informuje Prawo i Gospodarka.

Igrzyska to kolejna w tym roku, po Euro 2000, impreza sportowa, dzięki której firmy bukmacherskie mogą liczyć na wzrost liczby klientów. Nie musi się to jednak przełożyć na większe zyski. Zainteresowanie zakładami w czasie igrzysk będzie zależeć w głównej mierze od postawy naszych sportowców. Na razie jest za wcześnie, aby ocenić, czy igrzyska okażą się żyłą złota. Jednak na wszelki wypadek większość kolektur jest otwarta nieco dłużej – informuje Puls Biznesu. (mag)