Mechanik opuszcza Bahrajn
Szczęśliwie nikt nie ucierpiał, ale mimo to jeden z mechaników postanowił wyjechać z Bahrajnu. Organizatorzy bagatelizowali incydent, tłumacząc, że demonstranci znaleźli się w tamtym miejscu przypadkiem, a ich celem nie byli mechanicy. Mimo tych zapewnień, napięta atmosfera już do końca będzie towarzyszyła Grand Prix Bahrajnu.