Przechwycili rosyjski statek. To efekt nowych unijnych sankcji
Francuzi przechwycili rosyjski statek towarowy w kanale La Manche. To wynik sankcji nałożonych na Rosję przez Unię Europejską.
Francuskie służby zatrzymały w sobotę nad ranem na kanale La Manche statek, który może należeć do rosyjskiej firmy podejrzewanej o łamanie sankcji nałożonych na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę - poinformowała francuska prefektura morska.
Statek miał zmierzać do Petersburga, jednak po interwencji marynarki został skierowany do portu w Boulogne-sur-Mer. Tam ma przejść kontrolę urzędników celnych - przekazała agencji Reutera Veronique Magnin, rzeczniczka prasowa prefektury morskiej odpowiedzialnej za wody kanału La Manche.
Zobacz też: Rosyjska propaganda wojenna. "To jest wojna na wyniszczenie"
Rosyjska ambasada w Paryżu wystąpiła o wyjaśnienia w sprawie zajętego statku - poinformowała rosyjska agencja RIA.
Nowe sankcje dla Rosji
W nocy z czwartku na piątek Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu na Rosję nowego pakietu sankcji. Ograniczenia nałożono na sektory finansowy, energetyczny i transportowy. Przywódcy państw europejskich postanowili również o wprowadzeniu kontroli eksportu i dodaniu kolejnych Rosjan do czarnej listy sankcji.
W piątek premier Mateusz Morawiecki wystosował list do liderów UE, w których zaproponował własny pakiet sankcji, w tym: odcięcie Rosji od systemu SWIFT, zamknięcie europejskiej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, zamrożenie i konfiskata majątków rosyjskich elit i oligarchów powiązanych z Putinem, usunięcie rosyjskich firm z indeksu MSCI i odcięcie ich od rynków kapitałowych, ostateczne zakończenie Nord Stream 2, odejście od kupowania węglowodorów od Rosji oraz dołączenie do sankcji osób Władimira Putina i szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa.
Część z sankcji, o których pisał szef polskiego rządu, stała się już faktem. Zdaniem ekspertów obecny pakiet nie będzie miał jednak dużego wpływu na sytuację gospodarczą Rosji.
Czytaj też: