Prymas Irlandii pozytywnie o deklaracji IRA
Każdy ruch, który usunie działania terrorystyczne i przemoc z całej wspólnoty, musi być powitany z radością. W te dni moje myśli i modlitwy ogarniają wiele osób i rodzin, które w ciągu lat straciły swoich ukochanych przez terroryzm - napisał abp Robin Eames, zwierzchnik Kościoła Irlandii, w odpowiedzi na deklarację IRA o zaprzestaniu stosowania przemocy.
29.07.2005 | aktual.: 29.07.2005 14:37
"Stanowisko IRA może zwiastować początek okresu przejściowego od przemocy do pokojowej i demokratycznej koegzystencji – stanie się tak tylko wtedy, gdy za słowami pójdą czyste i niedwuznaczne czyny. Teraz istnieje moralny imperatyw dla republikanizmu do działania. Wspólnota, która wzrastała w nieufności i wyczerpaniu ogromnego uczucia, które nie jest połączone z działaniem, powita ten okres z zadowoleniem, jeśli będzie on szczery i czysty" - czytamy dalej.
Zdaniem arcybiskupa Armagh, republikanie muszą zrozumieć, że większość ludzi tęskni za pokrzepieniem, które słowa przyniosą poprzez czyny. Unioniści natomiast powinni przyjąć do wiadomości, że stanowisko IRA to znaczący postęp, którego nie można odrzucić, i który należy wypróbować. "Wszystkie partie polityczne powinny szukać możliwości tkwiących w nowej sytuacji" - stwierdził abp Eames.