Prymas Glemp w obronie papieża
Prymas Polski, kardynał Józef Glemp podkreślił we wtorek, że papież w Kościele przewodzi przede wszystkim miłości. Odnosząc się do doniesień włoskiej prasy komentującej stan sprawności fizycznej Jana Pawła II - prymas zwrócił uwagę, że Kościół działa na innych zasadach niż instytucje świeckie.
26.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Im bardziej dokuczają Ojcu Świętemu dolegliwości fizyczne - tym większe świadectwo daje on miłości, której przewodzi - podkreślił prymas Glemp. W tym zakresie reguły, które odnoszą się do instytucji świeckich - nie odnoszą się do Kościoła - powiedział kardynał Glemp dodając, że miłości - można przewodzić i leżąc, i cierpiąc i ponosząc różne dolegliwości właśnie w imię tej miłości.
Prymas Glemp zwrócił także uwagę, że Ojciec Święty całym swoim pontyfikatem świadczy o potrzebie dialogu i zrozumienia między wszystkimi religiami i grupami społecznymi na świecie. To jest właśnie świadectwo miłości - podkreślił prymas.
Jak napisał w poniedziałek włoski publicysta i pisarz katolicki Vittorio Messori na łamach Corriere della sera - najbardziej konserwatywne koła w Kurii Rzymskiej uważają, że papież powinien przejść na emeryturę. Oficjalnym powodem jest jego zły stan zdrowia, naprawdę jednak - zdaniem Messoriego - chodzi o jego wypowiedzi i gesty, które nie podobają się kręgom zachowawczym, jak prośby o przebaczenie, spotkanie w Asyżu, wizyty w synagodze, meczecie i tym podobne. Niektórzy obawiają się, że przedłużający się "zmierzch pontyfikatu" odbije się niekorzystnie na rządach Kościoła. (an)