Płynie fala protestów. Sąd Najwyższy rozpatrzy je do 2 lipca
Blisko 1400 protestów wyborczych zarejestrowano w Sądzie Najwyższym, a liczba ta może wzrosnąć po Bożym Ciele. Poniedziałek to ostatni dzień na składanie protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP.
Co musisz wiedzieć?
- Ile protestów wpłynęło? Do tej pory zarejestrowanych zostało blisko 1400 dokumentów. Liczba ta może wzrosnąć, gdyż poczta ma dostarczyć jeszcze 15 worków z pismami wyborców, informujących o nieprawidłowościach związanych z II turą wyborów prezydenckich.
- Kiedy poznamy pełną liczbę protestów? Sąd o pełnym zakresie zażaleń wyborców poinformuje po Bożym Ciele, kiedy wszystkie przesyłki zostaną dostarczone i zarejestrowane.
- Jakie są najczęstsze problemy z protestami? Wiele protestów jest składanych niedbale, bez wymaganych danych, co uniemożliwi ich rozpatrzenie.
Jakie są najnowsze dane o protestach wyborczych?
Rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Aleksander Stępkowski, poinformował, że do tej pory wpłynęło blisko 1400 protestów wyborczych. Liczba ta może się zwiększyć, ponieważ poczta ma dostarczyć jeszcze 15 worków z protestami, co może oznaczać około 3 tys. dodatkowych zgłoszeń. "Mamy informację, że poczta ma przywieźć jeszcze 15 worków z protestami, a zatem około 3 tysięcy (protestów wyborczych)" - mówił Stępkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złożą protest wyborczy. "Doszło do kuriozalnej sytuacji"
Jakie problemy napotykają protesty wyborcze?
Wiele z protestów jest składanych niedbale, bez podania danych składającego pismo, co uniemożliwia ich rozpatrzenie. - Takie protesty, które zostały "złożone na kolanie", mówiąc nieco kolokwialnie - nie będą mogły być rozpoznane - tłumaczył Stępkowski. Protesty muszą spełniać wymogi określone w kodeksie wyborczym oraz ogólne warunki pisma procesowego.
Co dalej z protestami wyborczymi?
Sąd Najwyższy będzie rozpatrywał jednobrzmiące protesty łącznie, co oznacza, że liczba złożonych protestów nie ma znaczenia, jeśli dotyczą one tych samych zarzutów. - Postanowienie w przedmiocie rozpatrzenia zarzutów będzie jedno, bo liczą się merytoryczne zarzuty, które ktoś chciał przedstawić - mówił rzecznik. Po rozpoznaniu wszystkich protestów, Sąd Najwyższy rozstrzygnie o ważności wyboru prezydenta RP do 2 lipca.
Przeczytaj również: Polka walczy o życie. Prokuratura ujawnia informacje o Wenezuelczyku