Irańczycy protestują. Co zrobi władza?
- Każda rewolucja ma to do siebie, że jest nieprzewidywalna, że jej efekty są nie do ocenienia w czasie, kiedy ona trwa. Można przytaczać poprzednie tego rodzaju protesty ludowe w Iranie, zwłaszcza protesty studenckie w Teheranie, które nie doprowadziły do zmiany politycznej - mówił dr Piotr Łukasiewicz z Collegium Civitas i Polityka Insight. Gość programu "Newsroom" Wirtualnej Polski komentował doniesienia o masowych protestach w Iranie, do których doszło po śmierci 22-letniej Mashy Amini. - Władza irańska jest mimo wszystko władzą silną i władzą autorytarną, dyktatorską. Ma silne poparcie społeczne, być może nie w większych ośrodkach miejskich, ale na prowincji (...). Ma też środki, żeby te protesty pominąć, zdusić lub przeczekać - dodawał.