Protesty przeciw "lex TVN". Morawiecki: Tusk zachowywał się bardzo agresywnie
W niedzielę wieczorem przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie demonstrowano przeciwko wprowadzeniu "lex TVN". W manifestacji wziął udział m.in. były premier, którego występ skomentował w poniedziałek obecny szef rządu. - Pan Tusk niestety zachowywał się bardzo agresywnie. Zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści - ocenił jego wystąpienie Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że jedynym celem "lex TVN" jest "doszczegółowienie przepisów, które były omijane".
W trakcie niedzielnego protestu Tusk, zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy, zacytował słowa Czesława Miłosza. - Chciałbym zadedykować słowa Czesława Miłosza. Adresuję je do mieszkańca tego Pałacu i do jego mocodawcy: Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur, i gałąź pod ciężarem zgięta" - mówił Donald Tusk.
Do tych słów odniósł się w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. - Pan Tusk niestety zachowywał się bardzo agresywnie. Zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści. Mówił de facto o wieszaniu, czyli posługiwał się językiem, który niedawno radykałowie stosowali np. wobec pana ministra Niedzielskiego. Teraz lider PO posługuje się takim samy językiem - oświadczył szef rządu. - I niczego nie zmienia fakt, że to słowa z Miłosza - dodał.
Według premiera podobne zapisy, jak te zaproponowane w nowelizacji ustawy medialnej już funkcjonują we Francji, Niemczech czy Francji.
Zobacz też: Lex TVN to tylko część. Tak PiS blokuje inwestycje
- Jedyną przyczyną zmian w ustawie o radiofonii i telewizji jest doszczegółowienie przepisów, które były omijane. Jeżeli jakieś przepisy nie działają, jeżeli jest jakaś ustawa, której przepisy są omijane, to świadczy to słabo o powadze państwa. Aby tego uniknąć, wprowadzamy przepisy, które mają uszczelnić tę ustawę – mówił.
"Lex TVN" czeka na podpis prezydenta
Nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji Sejm przyjął w piątek. Teraz wejście w życie nowych przepisów zależy już tylko od podpisu prezydenta. Andrzej Duda ma 21 dni na podjęcie decyzji.
"Lex TVN" zakłada m.in. zakaz sprawowania pośredniej lub bezpośredniej kontroli nad stacjami koncesjonowanymi w Polsce przez podmioty nieobjęte przez Europejski Obszar Gospodarczy. Politycy PiS twierdzą, że nowelizacja ma zabezpieczyć Polskę przed wejściem na nasz rynek kapitału z Rosji czy z Chin. Uderzyłaby ona jednak przede wszystkim w TVN, stację należącą do amerykańskiego koncernu Discovery.