Protesty po wyborach w Gruzji. Lider separatystycznej Abchazji "gotów ustąpić"
Gruzińska komisja wyborcza potwierdziła w sobotę oficjalne rezultaty wyborów do parlamentu. Rządząca formacja Gruzińskie Marzenie miała uzyskać niemal 54-procentowe poparcie. Protesty przeciwko tym wynikom zorganizowała opozycja w Tbilisi. Przewodniczący komisji został oblany farbą.
16.11.2024 19:23
Oficjalne wyniki wyborów przeprowadzonych 26 października w Gruzji zostały ogłoszone w sobotę przez CKW. Zgodnie z komunikatem komisji wyborczej wygrała partia Gruzińskie Marzenie, sprawująca władzę od 2012 roku. Partia osiągnęła 54 proc. głosów.
Rządzące ugrupowanie zdobyło 89 miejsc w 150-osobowym zgromadzeniu parlamentarnym. Pozostałe 61 miejsc przypadło czterem partiom opozycyjnym.
Niepokój w Gruzji. Komisja wyborcza ogłosiła wyniki wyborów
Ogłoszenie wyników skłoniło Gruzinów do wyjścia na ulicę. Napięcie rosło już od piątku. Parlament miał przyjąć projekt "porozumienia inwestycyjnego", ale sesja parlamentu została odwołana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybuchły protesty. Manifestanci sforsowali pojazdem ogrodzenie przed parlamentem i weszli na teren, otoczyli też inne budynki władz. Według Echa Kawkaza, lokalnego oddziału Radia Wolna Europa, wobec uczestników protestu użyto granatów dymnych lub gazu łzawiącego.
Zobacz także
W piątek po południu, już po rozpoczęciu protestu, administracja tzw. prezydenta Abchazji ogłosiła, że przygotowuje dokument dotyczący wycofania z parlamentu projektu porozumienia z Rosją. Portal Civil.ge przypomniał, że w związku z opóźnieniem przyjęcia tych przepisów Moskwa ogłosiła we wrześniu poważne cięcia w finansowaniu kontrolowanego przez siebie regionu.
W sobotę Asłan Bżania, przywódca nieuznawanej i wspomaganej przez Rosję separatystycznej Abchazji, ogłosił swoją gotowość do rezygnacji z pełnionej funkcji przez złożenie dymisji i zarządzenie nowych wyborów. Jako warunek postawił, by protestujący opuścili zajęte budynki rządowe w Suchumi.
Przedtem, w piątek, Bżania odmówił rezygnacji z funkcji. Władze zaprzeczyły plotkom, jakoby polityk opuścił Suchumi, udając się na obszar rosyjskiej bazy wojskowej.
Przeczytaj również: Krzyki na spotkaniu z Trzaskowskim. Od razu zareagował
Od ponad 30 lat Abchazja pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji utrzymuje, że jest ona niepodległym państwem. Jednostronna proklamacja niepodległości nastąpiła w 1992 roku. Niepodległość regionu uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uznała ją w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją.