Protest się skończył, ale taksówkarze jeszcze trąbią
W Warszawie kończy się ogólnopolski protest taksówkarzy przeciwko obowiązkowi wprowadzenia od 1. marca kas fiskalnych. Centrum miasta jest niemal sparaliżowane.
Krzysztof Hajdas z biura prasowego stołecznej policji powiedział, że ruch samochodowy w centrum miasta będzie utrudniony jeszcze przez kilka godzin. Policja podzieliła kolumnę taksówek na kilka części. Funkcjonariusze co jakiś czas zatrzymują kolumnę aby innym samochodom umożliwić przejazd.
Ministerstwo finansów ma jeszcze raz przeanalizować sprawę wprowadzenia kas fiskalnych w taksówkach. Według prezesa Zrzeszenia Transportu Prywatnego Pawła Biedrzyckiego taką obietnicę miał złożyć delegacji protestujących taksówkarzy wiceminister finansów Wiesław Ciesielski.
Paweł Biedrzycki powiedział, że ma dobre wrażenia ze spotkania. "Odnoszę wrażenie, że jest większe zrozumienie. Przedtem tylko odebrano od nas dokument, teraz zastanawiają się nad sensownością wprowadzenia kas fiskalnych" - wyjaśnił Biedrzycki.
Przed ministerstwem przejeżdżają co jakiś czas niewielkie kolumny trąbiących taksówek. Za kilka dni reprezentanci taksówkarzy mają się ponownie spotkać z przedstawicielami Ministerstwa Finansów.
W Warszawie około tysiąca taksówek przejechało w poniedziałek Traktem Królewskim, koło Kancelarii Premiera, przez Nowy Świat aż do ulicy Świętokrzyskiej, przed Ministerstwo Finansów. Delegacja protestujących taksówkarzy złożyła w ministerstwie finansów petycję w proteście przeciwko obowiązkowi wprowadzenia kas fiskalnych. Przeciwko decyzji ministerstwa finansów podobne protesty organizowano w wielu miastach Polski.
W Szczecinie w południe zorganizowano pikietę pod pomnikiem Adama Mickiewicza, następnie taksówkarze przejechali pod Urząd Wojewódzki.
Przeciwko obowiązkowemu montażowi kas fiskalnych protestowali także lubelscy taksówkarze. Samochody jeździły oznakowane biało-czerwonymi wstążkami. Kierowcy rozdawali pasażerom karteczki zawierające informację o przyczynach protestu.
W Olsztynie pod eskortą policji taksówkarze przejechali spod stadionu przy Alei Piłsudskiego przed ratusz. W Krakowie protestujący zablokowali centrum miasta.
Z krajów unijnych tylko w Grecji taksówkarze rozliczani są za pomocą kas fiskalnych.
Obowiązek wprowadzenia kas miał wejść w życie 1 października ubiegłego roku. Ministerstwo Finansów przesunęło ten termin na 1 marca 2003 roku. Przesuniecie o pięć miesięcy procedury wprowadzania kas miało dać taksówkarzom więcej czasu na przystosowanie się do nowego systemu ewidencjonowania obrotów.(an)