Protest rolników. Zawiadomienie ws. akcji Agrounii. "Widok martwej świni zszokował wielu"
Agrounia zorganizowała w weekend protest rolników. Manifestujący dotarli w okolice domu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, gdzie rozrzucono na ulicy m.in. jajka, warzywa, zostawili też martwą świnię. Jest reakcja organizacji Otwarte Klatki, która zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury.
W weekend na ulice Warszawy wyszli nie tylko uczestnicy Strajku Kobiet. Zorganizowano również protest przedsiębiorców i rolników niezadowolonych z ostatnich decyzji rządu. Ci ostatni zorganizowali happening w nocy z soboty na niedzielę.
Agrounia opublikowała zdjęcia i nagrania, na których można zobaczyć, jak rolnicy zrzucają na ulice jajka, ziemniaki, kapustę pekińską. Pozostawili też martwą świnię. Do zdarzenia doszło niedaleko domu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu.
- Producenci mają dzisiaj bardzo duży problem rolny i z jajami, i z ziemniakami. Dlatego tutaj sypiemy, to co trzeba. Takie mamy podziękowanie dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie dba o polskich rolników. (...) Tu są tysiące jajek wyrzuconych, jest kapusta, której rolnicy nie mogą sprzedać - powiedział na jednym z filmów Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
Agrounia i protest rolników. Jest reakcja
Interweniowała policja. Jak informował rzecznik KSP Sylwester Marczak, cztery osoby otrzymały mandaty od policji za tamowanie i zaśmiecanie ul. Mickiewicza w Warszawie w nocy.
Teraz głos zabiera prozwierzęce stowarzyszenie Otwarte Klatki. "Widok martwej świni wyrzuconej na ulicę w Warszawie zszokował wielu. My składamy w tej sprawie zawiadomienie ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa. Ubój zwierząt jest dozwolony jedynie w celu pozyskania mięsa i skór, a nie na protesty. Policja zbada, czy złamano ustawę o ochronie zwierząt" - czytamy na Twitterze.