Protest rolników w Warszawie. "Wielu obudzi się z ręką w nocniku"
Do centrum Warszawy zjechali rolnicy reprezentowani przez Agrounię, by głośno wyrazić swoje niezadowolenie z polityki rządu. - Obecnie rolnicy, a szczególnie wschód Polski i polska południowo-wschodnia, znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Jest niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy, które miało trafić na Bliski Wschód, Afryki, do krajów, gdzie tak naprawdę jest bardzo potrzebne. Natomiast ze względu na bierność naszego rządu, brak jakichkolwiek przepisów to zboże rozlewa się po rynku. W wielu magazynach rolników zostało zboże, którego nie mogą w tym momencie sprzedać, już lada chwila zaczynamy kolejne zbiory - mówił Jarosław Miściur z Agrounii.