Protest opiekunów niepełnosprawnych w Sejmie. Odwiedził ich Piotr Duda

W Sejmie rozpoczęło się spotkanie protestujących z przewodniczącym NSZZ Solidarność. - Chcę spotkać się z państwem bez dziennikarzy - zaproponował Piotr Duda. Rodzice osób niepełnosprawnych zgodzili się.

Protest opiekunów niepełnosprawnych w Sejmie. Odwiedził ich Piotr Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Karolina Kołodziejczyk

26.04.2018 | aktual.: 26.04.2018 16:42

Piotr Duda przyjechał do Sejmu na zaproszenie protestujących. Spotkanie z przewodniczącym "Solidarności" trwało około pół godziny.

- To była rozmowa o tym, że nas popiera, wspiera, rozumie tę naszą walkę. I po prostu poprosiliśmy, żeby zrobił wszystko, żeby stał się może mediatorem. Prosiliśmy, żeby przekonywał pana prezydenta, pana prezesa, że muszą pomóc tym osobom niepełnosprawnym - powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Jak twierdzi Hartwich, Duda obiecał, że zrobi w tej sprawie wszystko, co będzie w jego mocy.

Protestujący rodzice zapowiadają, że zostaną na sejmowym korytarzu do skutku, czyli do momentu zrealizowania przez rząd ich dwóch głównych postulatów.

Pierwszy z nich to właśnie wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 zł/mc. Później poszli na kompromis i zaproponowali: od maja - 300 zł, kolejne 100 zł w styczniu 2019 r. i ostatnie 100 zł w czerwcu 2019 r.

Drugi postulat to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS.

Z protestującymi rozmawiał m.in prezydent Andrzej Duda, który obiecał interweniować w ich sprawie do minister Elżbiety Rafalskiej - Niezależnie od tego, czy panie zdecydujecie się tu (w Sejmie- przyp. red.) zostać, czy zdecydujecie się wrócić do domu, możecie być pewne, że ja się sprawą zajmę - zapewniał wówczas prezydent.

Rodziców niepełnosprawnych odwiedził również Mateusz Morawiecki. Tydzień temu zapowiedział utworzenie funduszu wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Powstać ma również specjalna danina solidarnościowa - jak tłumaczył premier, "niewielki podatek" dla najbogatszych na rzecz najbardziej poszkodowanych.

Na Sejmowym korytarzu pojawiła się także szefowa resortu Elżbieta Rafalska. Ostatnia, niespodziewna wizyta zakończyła się fisakiem. Jak wynika z relacji TVN24, minister była zaskoczona obecnością dziennikarzy, którzy również znajdowali się w sejmowym holu. Minister po raz kolejny zaproponowała rodzicom niepełnosprawnych dzieci kompromis. - Może ja Was zaproszę do ministerstwa? - zapytała protestujących.

Wywiązała się gorąca dyskusja, nawzajem strony przerzucały się argumentami. - Proszę nie stawiać zarzutów o brak człowieczeństwa, proszę mnie tu nie obrażać - powtarzała Rafalska. - I to niby jest państwo prorodzinne i prospołeczne? My nigdy nie negowaliśmy tego, co zrobiliście - powiedziała jedna z matek z łzami w oczach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (33)