Protest kobiet. Małgorzata Trzaskowska o ruchu prezydenta: nie jest osobą decyzyjną
- Ostatnie lata nauczyły nas tego, że prezydent Andrzej Duda nie jest osobą decyzyjną, ostateczną decyzję podejmuje pan Kaczyński - stwierdziła w programie "Newsroom" w WP Małgorzata Trzaskowska, żona prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W ten sposób odniosła się do informacji, że prezydent zdecydował się złożyć w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, który uwzględniając wskazania TK przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki przywracającej możliwość przerwania ciąży w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych. - Myślę, że ten spór wyszedł już dużo dalej niż sama sprawa aborcji. Ten spór dotyczy wolności obywatelskich i tego, że ludzie chcą żyć w demokratycznym kraju - oświadczyła Trzaskowska, odpowiadając na pytanie, czy jej zdaniem ten projekt może uspokoić nastroje społeczne. Pytana, czy uważa, że prezes PiS może wyrzucić projekt prezydenta do kosza, odparła: "tak, myślę, że tak". Małgorzata Trzaskowska zapowiedziała, że pojawi się dziś na marszu w Warszawie. Nie będzie jednak miała żadnego transparentu czy hasła na koszulce. - Uważam, że sama obecność jest ważna - stwierdziła. - Uważam, że w ogóle nie należało ruszać tego tematu - stwierdziła pytana, czy jest za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego, czy też jak część demonstrujących do liberalizacji prawa w tym zakresie. Gdy prowadzący przypomniał, że jej mąż Rafał Trzaskowski stwierdził, że jest za liberalizacją prawa aborcyjnego odparła, że "nie rozmawiamy na ten temat w domu".