Protest fizjoterapeutów. Medycy zawieszają głodówkę
Po 11 dniach od rozpoczęcia głodówki w warszawskim Szpitalu Pediatrycznym przy Żwirki i Wigury fizjoterapeuci i pracownicy laboratoriów zawieszają protest. - Jeżeli do września nie dostaną podwyżek wznowią swój protest - informuje reporter Radia ZET.
- Nie odchodzimy od naszych postulatów, dajemy ministerstwu kredyt zaufania - mówił Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Tomasz Dybek. Lekarze dzień wcześniej spotkali się z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim w Centrum Dialog.
Medycy nadal domagają się spełnienia 7 postulatów: godnej płacy, bezpłatnych szkoleń doskonalących i i specjalizacyjnych, adekwatnej wyceny świadczeń, szybszego dostępu pacjenta do fizjoterapii, łatwego dostępu pacjenta do badań laboratoryjnych oraz poprawy warunków wynagrodzenia i pracy dla innych zawodów medycznych i niemedycznych.
Protest fizjoterapeutów. "Mamy dość"
- Mamy dość - tak w dniu rozpoczęcia protestu pisali na Facebooku medycy zrzeszeni w związkach zawodowych. Zgodnie stwierdzili, że rozmowy z ministerstwem zdrowia nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Według przedstawicieli fizjoterapeutów oraz diagnostów laboratoryjnych, minister zdrowia Łukasz Szumowski miał obiecać wydzielone pieniądze na podwyżki. Z późniejszych wypowiedzi wynikało - jak zaznaczał portal Polityka zdrowotna - że o żadnej osobnej puli czy regulacji nie ma mowy, a pracownicy medyczni mają udać się do szefów szpitali z prośbą o przyznanie podwyżek.
Z przedstawicielami resortu zdrowia medycy spotkali się dwa razy - dzień po rozpoczęciu protestu oraz dzień przed decyzją o jego zawieszeniu. Podczas negocjacji Szumowski stwierdził, że grupa fizjoterapeutów oraz pracowników laboratoriów należy do "pokrzywdzonych". Jednocześnie dodał, że żądanie 1,6 tys. zł podwyżki dla w ciągu roku jest wygórowane.
Resort zapowiedział jedynie wzrost kwoty bazowej, na której podstawie wyliczane są minimalne wynagrodzenia pracowników medycznych. Kwota ta ma wzrosnąć od lipca z 3,9 tys. zł do 4,2 tys. zł. Jak wyliczali wtedy sami medycy, taka podwyżka dałaby im nieco ponad 100 złotych "na rękę" więcej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Radio ZET