Prosto z ulicy w kamasze. Bezcenne miny wielbicieli Putina
Po wczorajszym orędziu Władimira Putina tłumy wyszły na ulice rosyjskich miast. Wielu demonstrantów zostało zatrzymanych i otrzymało wezwania do wojskowego biura rejestracji i rekrutacji. Na Twitterze opublikowano kuriozalne nagranie, na którym dwóch mężczyzn deklaruje poparcie dla decyzji swojego przywódcy, żeby chwilę później zostać zatrzymanym siłą.
Wczoraj wieczorem Rosjanie manifestowali przeciwko "częściowej" mobilizacji. Według danych przekazanych przez OVD-Info organizację zajmującą się monitorowaniem przestrzegania praw człowieka w Rosji, funkcjonariusze policji zatrzymali ponad 1386 osób. Demonstranci wyszli na ulice aż 38 miast. Na protestach pojawili się też zwolennicy Putina. Losy dwóch z nich udokumentowano na nagraniu opublikowanym na Twitterze.
Organizacja OVD-Infor przekazała, że zatrzymanym podczas demonstracji wręczane jest wezwanie do wojskowego biura rejestracji i rekrutacji.
- Wezwania zostały przekazane zatrzymanym w komendach policji Sokolinay Góra i Lublino w Moskwie. Do komisariatu policji w dzielnicy Marfino miał przyjść mężczyzna w cywilnym ubraniu, który powiedział, że będzie teraz przekazywał wezwania. Według zatrzymanych, pracownicy wojskowego biura rejestracji i rekrutacji przybyli też do komisariatu policji w rejonie Prospekt Vernadsky - podał niezależny rosyjski portal.
Na Twitterze pojawiły się też zdjęcia wezwań do biura poboru.
Anton Gerashchenko, doradca Ministra Spraw Wewnętrznych Ukrainy, opublikował na Twitterze kuriozalny film, który został nagrany na jednym z wczorajszych protestów. Na wideo widać dwóch Rosjan deklarujących poparcie Putina. W tle słychać głos kobiety, która pyta "jesteście za mobilizacją?" , młodzi Rosjanie bez wahania odpowiadają, że "tak, są i pojadą walczyć z Ukrainą". Kilka chwil później widać jak mężczyźni zostają brutalnie zatrzymani przez rosyjskie służby. Wydają się być całkowicie zdezorientowani.
- Rosja i zdrowy rozsądek to dwie przeciwstawne rzeczy - skomentował film Anton Gerashchenko.
Pod wideo pojawiło się mnóstwo komentarzy rozbawionych kuriozalną sytuacją Internautów.
- Chłopcy (jeden już nosi bluzę 'armii rosyjskiej') są chętni, aby dostać się na Ukrainę i zrobić swoje dla ojczyzny. Mili panowie z MSW podwiozą ich do rekruta. Cóż może być bardziej zdroworozsądkowego? - napisał jeden z użytkowników Twittera nawiązując do jego opisu.