Niewiarygodne. Sołowjow wysyła Rosjan na śmierć. Mówi to wprost
Rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow wezwał Rosjan, aby nie bali się śmierci, mówiąc, że "życie jest bardzo przereklamowane", a śmierć i tak jest nieunikniona. Dodał też, że rosyjscy żołnierze na froncie w Ukrainie mają "bardzo jasne zrozumienie tego, o co walczą i dlaczego walczą".
Wiele informacji, które podają rosyjskie media oraz przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Wypowiedź Sołowjowa padła na kanale "Rossija 1". - Życie jest bardzo przereklamowane. Po co bać się tego, co nieuniknione? Tym bardziej, że dostaniemy się do nieba. Śmierć jest końcem jednej ziemskiej ścieżki i początkiem drugiej - powiedział czołowy rosyjski propagandysta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowanie na Rosjan pod Ługańskiem. Magazyn broni i sprzętu zrównane z ziemią
"Niematerialne marzenia i wysokie cele"
Uczestnicy programu telewizyjnego poparli Sołowjowa, mówiąc, że wcześniej Rosjanie "żyli z dnia na dzień", a teraz mają "niematerialne marzenia i wysokie cele". Według propagandysty, "warto żyć tylko za to, za co można umrzeć". - Tak powinno być - powiedział.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rosjanie masowo giną na froncie
Sołowjow odniósł się także do żołnierzy walczących w wojnie z Ukrainą. Dodał, że Rosjanie mają teraz "bardzo jasne zrozumienie tego, o co walczą i dlaczego walczą". W programie wielokrotnie padały także stwierdzenia, że Rosjanie walczą z "szatanem".
Według ostatnich danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie stracili już ponad 107 tys. żołnierzy. Tylko w ciągu ostatniej doby zginęło 720 rosyjskich żołnierzy. Kreml o swoich stratach informował 21 września, podając, że od rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie zginęło 5937 żołnierzy.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski