Promocja z budżetu Sejmu? "Nie kręciłbym imby wokół tego"
- Marszałek Hołownia napisał książkę wraz z dziennikarzem Michałem Kolanko. To będzie takie credo na tę kampanię? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" WP, zwrócił się do swojego gościa Jana Szyszko, wiceministra funduszy i polityki regionalnej z Polski 2050. - To jest bardzo ciekawa rozmowa o tym, jak wyglądają kulisy polityki i jak wiele perspektyw i wiele aspektów jest do rozważenia przy podejmowaniu trudnych decyzji. Myślę, że to będzie dobra lektura testowa na początek kampanii. Pokazująca, jak długą i trudną drogę Szymon Hołownia przeszedł przez te kilka lat w polityce. Drogę, która dała mu bardzo dużo doświadczenia i pozytywnie zweryfikowała jego umiejętności do pełnienia najważniejszych funkcji w państwie - odparł gość programu. Michał Wróblewski przypomniał, że w tydzień temu marszałek Hołownia przekazał dziennikarzom raport, w którym podsumowano pierwszy rok obecnej kadencji Sejmu. - Dziennikarz TVN 24 Radomir Witt policzył, że na 58 stronach tej publikacji jest aż 46 zdjęć marszałka Hołowni. Pamiętam, że było niedawno spotkanie liderów koalicji, na którym padło takie ustalenie, by nie wykorzystywać swoich funkcji i zasobów państwowych do promowania siebie w wyborach prezydenckich. Czy w tej sytuacji nie mamy do czynienia z taką promocją na koszt Sejmu? - zapytał prowadzący program. - Nie czytałem tego raportu od deski do deski, ale pamiętam, że na jednej z pierwszych stron, jest strona z wieloma zdjęciami, na których są przedstawiciele każdej z partii, które są w tym Sejmie. To pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy i byłem wręcz pod wrażeniem, że jest zapewniona równowaga w prezentacji tego raportu. Być może marszałek Sejmu pojawia się tam w wielu miejscach rzeczywiście, ale wydaje mi się, że pojawia się tam również z innymi osobami i gdyby podliczyć marszałek Wielichowską czy inne osoby, to też byśmy wysokich liczb się doszukali. Nie kręciłbym imby wokół tego - odparł wiceminister Jan Szyszko.