Prominenci PiS usłyszą zarzuty? "To komizm demokracji"
Istnieje prawdopodobieństwo, że wielu ważnych polityków PiS - Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin czy Mariusz Kamiński - może usłyszeć zarzuty prokuratorskie. Wnioskuje o to Najwyższa Izba Kontroli. Sprawę komentował w specjalnym programie WP poseł PiS Kacper Płażyński. Pytania o to określił mianem "dziennikarskich insynuacji" i "tworzeniem atmosfery strachu". - Nie ma ku temu (postawieniu zarzutów politykom PiS – red.) powodów. To jest tworzenie atmosfery, która ma po wyborach jeszcze bardziej obrzydzić PiS. Nie jest to zasadne - ocenił polityk. Następnie odwrócił kota ogonem. Wspomniał o sprawie byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL Włodzimierza Karpińskiego, który z aresztu może trafić do Parlamentu Europejskiego, a także dotychczas nieukaranych eurodeputowanych zamieszanych w aferę Katar Gate. - To jest komizm dzisiejszej po części liberalnej demokracji - ocenił.