Prokuratura zaskarża wyrok ws. pedofila. Chce zaostrzenia kary

Lektor konwersacji języka angielskiego jednej ze szkół w Pruszczu Gdańskim dopuścił się czynów o charakterze seksualnym wobec 26 uczennic. Do zdarzeń doszło w latach 2017-2018. Niektóre pokrzywdzone zostały skrzywdzone kilkukrotnie. Ofiary nie miały 15 lat. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono pliki zawierające treści pornograficzne. Ponadto nauczyciel uderzył głową jednego z uczniów o ławkę.

Oskarżony wyrokiem I instancji został uznany za winnego zarzucanych mu przestępstw. Sąd zdecydował się wymierzyć mu łącznie pięć lat pozbawienia wolności. Lektor musiał poddać się także terapii dla sprawców przestępstw związanych z zaburzeniami preferencji seksualnych. Stracił również prawo do wykonywania zawodów związanych z wychowywaniem, opieką i edukacją osób małoletnich. Mężczyzna dostał też zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi.

Przeczytaj: Śledztwo ws. śmierci dziecka umorzone. Matkę dwukrotnie wypisywano ze szpitala

Prokuratura uważa, że kary są "rażąco niewspółmierne" i domaga się 12 lat więzienia. Podkreśla, że tylko "taka kara będzie adekwatna do bardzo wysokiego stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez sprawcę czynów oraz spełni swoje ustawowe cele". W apelacji wskazano, że nie zostały uwzględnione liczne okoliczności obciążające mężczyznę, w tym m.in. wina oskarżonego, który z działał z premedytacją przez dwa lata.

W ocenie prokuratury w planowaniu przestępczych działań lektor języka angielskiego wykorzystał pozycję relacji uczeń - nauczyciel. Podkreślono również, że sąd nie uwzględnił działania mężczyzny z niskich pobudek oraz rozmiaru krzywdy wyrządzonej pokrzywdzonym. Prokuratura zaznaczyła, że oskarżony nie wyraził żalu i skruchy za swoje czyny, a część z pokrzywdzonych wciąż walczy z traumą i pozostaje pod opieką specjalistów.

Źródło: pk.gov.pl