Prokuratura żąda kary śmierci dla rosyjskich agentów
Katarscy prokuratorzy zażądali kary
śmierci dla dwóch rosyjskich szpiegów, oskarżonych o zabicie
przywódcy czeczeńskich separatystów Zelimchana Jandarbijewa -
poinformowali rosyjscy obrońcy.
08.06.2004 18:00
Akt oskarżenia zarzuca dwóm Rosjanom podłożenie w Katarze w lutym tego roku bomby w samochodzie Jandarbijewa. W zamachu zginęły w sumie trzy osoby, a 13-letni syn Jandarbijewa został ciężko ranny.
Moskwa twierdzi, że oskarżeni nie mają nic wspólnego z zamachem na Jandarbijewa. Strona rosyjska przyznała jednak, że obaj Rosjanie byli zaangażowani w działania antyterrorystyczne w Katarze. Według rosyjskich obrońców oskarżonych, ogłoszenie wyroku ma nastąpić 30 czerwca.
Reuters sugeruje, powołując się na opinię niewymienionych z nazwiska analityków, że względnie spokojna oficjalna reakcja Moskwy na proces w Katarze może oznaczać, iż zawarto jakieś zakulisowe porozumienie i że po procesie Katar ułaskawi obu Rosjan.
Jandarbijew miał 52 lata. Był prezydentem Czeczenii od kwietnia 1996 r. do stycznia 1997 r. Od ponad trzech lat przebywał na wygnaniu w stolicy Kataru, Dausze. Był pierwszym czeczeńskim separatystą, którego Rosja umieściła na ONZ-owskiej liście ugrupowań i osób podejrzanych o związki terrorystyczną siatką Osamy bin Ladena, Al-Kaidą.
Moskwa wielokrotnie domagała się jego ekstradycji z Kataru.