Prokuratura wydała wniosek o aresztowanie Łyżwińskiego
Łódzka prokuratura skierowała po
południu do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanego w tzw.
seksaferze posła Stanisława Łyżwińskiego (d. Samoobrona) -
poinformował dziennikarzy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Krzysztof Kopania.
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lyzwinski-uwieziony-w-windzie-6038716470383233g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/lyzwinski-uwieziony-w-windzie-6038716470383233g )
Łyżwiński uwięziony w windzie
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery
Wcześniej w łódzkim szpitalu MSWiA przesłuchiwano posła Łyżwińskiego. Poseł składał wyjaśnienia. Nie przyznał się do stawianych zarzutów, wyjaśnił dlaczego i powołał okoliczności, które dla jego obrony są istotne- powiedział Żurawski.
Na teren placówki nie zostali wpuszczeni dziennikarze. Oddziału, na którym przebywa poseł, pilnowali policjanci. Biegły lekarz nie chciał w rozmowie z dziennikarzami wypowiadać się na temat stanu zdrowia posła; nie chciał też się przedstawić.
Mecenas spodziewa się wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie posła. Spodziewam się, bo to jest konsekwencja tej całej zaplanowanej gry. Więc medialne zatrzymanie musi być zakończone jakimś finałem. Sądzę, że trafimy na jednego sprawiedliwego w tej Łodzi - powiedział.
Żurawski dodał, że jego klient na razie pozostaje w szpitalu. Według niego, poseł jest w sobotę w lepszym stanie psychicznym niż dzień wcześniej. Prokuratura ma czas do godz. 21, aby skierować ewentualnie do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Łyżwińskiego.
Łódzka prokuratura przedstawiła posłowi Łyżwińskiemu łącznie siedem zarzutów. Według śledczych, zgwałcił on kobietę i popełnił przestępstwo łapownictwa polegającego na "przyjmowaniu bądź żądaniu w związku z pełnioną funkcją publiczną posła na Sejm korzyści osobistych o charakterze seksualnym". Poseł jest także podejrzany o wykorzystywanie bądź usiłowanie wykorzystania seksualnego "poprzez nadużycie stosunku zależności" czterech kobiet w tym Anety Krawczyk (głównego świadka w sprawie - PAP).
Według prokuratury, Łyżwiński nakłaniał także tą ostatnią do przerwania ciąży oraz podżegał do porwania biznesmena Zbigniewa B. i przetrzymywania go jako zakładnika w celu zmuszenia go do zapłaty 500 tys. zł.