Prokuratura nie odpuszcza. Kolejne postanowienie ws. tłumaczki Tuska
Prokuratura krajowa wydała kolejne postanowienie o zwolnieniu z tajemnicy Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej - donosi Radio ZET. Tłumaczka już raz odmówiła składania zeznań ws. rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem, a sąd przyznał jej rację.
Chodzi o śledztwo w sprawie tzw. zdrady dyplomatycznej, o którą byłego premiera oskarża Antoni Macierewicz. Były szef MON sugerował wielokrotnie, że w trakcie rozmowy Tuska z Putinem 10 kwietnia 2010 roku padły słowa kluczowe dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy prezydenckiego Tupolewa.
Magdalena Fitas-Dukaczewska została wezwana w tej sprawie na przesłuchanie pod koniec 2018 roku. Odmówiła składania zeznań, zasłaniając się ustawą o informacjach niejawnych. Prokuratura wydała postanowienie o zwolnieniu tłumaczki z tajemnicy zawodowej, ale w marcu prawomocnie uchylił je sąd.
Prokuratura chce przesłuchać Fitas-Dukaczewską. Zwalnia ją z tajemnicy
Już wtedy Bartosz Biernat z prokuratury krajowej zapowiadał, że postanowienie może zostać ponowione. - Sąd nie zabronił prokuraturze zwolnienia tłumaczki z tajemnicy, a tylko uchylił to konkretne zwolnienie ze względu na jego uzasadnienie - zaznaczył.
Fitas-Dukaczewska była tłumaczką nie tylko Donalda Tuska, ale i m. in. Aleksandra Kwaśniewskiego czy Bronisława Komorowskiego. Miała dostęp do najwyższych stopniem tajemnic NATO i Unii Europejskiej. W rozmowie z "Dużym Formatem" podkreśliła, że swoją przepustkę do Pałacu Prezydenckiego zwróciła dzień przed zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy. "Nie chciałam mieć nic wspólnego z obecną władzą (...) Nawet gdybym nie miała żadnego klienta do tłumaczenia, to wolałabym dawać korepetycje, niż pracować na rzecz "dobrej zmiany" - stwierdziła.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl