Prokuratura bada materiały ws. piątkowych wydarzeń przed Sejmem
Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada materiały od policji ws. piątkowych wydarzeń pod Sejmem. Śledczy dostali też zawiadomienia od PO i Nowoczesnej w sprawie domniemanego złamania prawa przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
19.12.2016 | aktual.: 19.12.2016 14:17
Według rzecznika prokuratury, Michała Dziekańskiego, trzy zawiadomienia dotyczące przebiegu obrad, autorstwa PO i Nowoczesnej, wpłynęły do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście i zostały przesłane prokuraturze okręgowej. - Na razie nie znamy ich treści, będziemy je analizować - powiedział Michał Dziekański.
Ponadto Dziekański potwierdził, że policja przekazała prokuraturze okręgowej materiały z monitoringu z piątkowych protestów pod Sejmem. - Są one analizowane pod kątem, o jakich przestępstwach może być mowa oraz aby podjąć decyzję, czy i w jakiej formie będzie prowadzone postępowanie - dodał prokurator Michał Dziekański.
Po proteście przed Sejmem, policja powiadomiła, że nie zatrzymała nikogo. Policjanci spisali dane osobowe osób, które utrudniały przejazd i skierowała w ich sprawie wnioski do sądu. Demonstranci zarzucali policji zbyt brutalne traktowanie, a nawet podejrzewano, że chciano użyć gazu łzawiącego.
Nowoczesna zawiadomiła prokuraturę w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Według Nowoczesnej, miał on nie dopełnić obowiązków i poświadczyć nieprawdę podczas piątkowych wydarzeń w Sejmie.
Tego samego dotyczy zawiadomienie PO. Marek Kuchciński miał naruszyć art. 231 kodeksu karnego. Mówi on, że funkcjonariuszowi publicznemu, który przekracza swoje uprawnienia lub nie dopełnia swoich obowiązków, i w ten sposób działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
##Piątkowe wydarzenia
W piątek posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę po wykluczeniu z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego posła PO Michała Szczerby. Po zarządzonej przerwa wznowiono obrady w Sali Kolumnowej. Tam odbyły się głosowania, m.in. nad budżetem na 2017 r. Niektórzy z posłów opozycji weszli do Sali Kolumnowej, ale nie brali udziału w głosowaniach, twierdzili, że nie było w nich kworum i że były one nielegalne.
Marszałek Marek Kuchciński po głosowaniu nad budżetem na 2017 r. podał, że w głosowaniu tym udział wzięło 236 posłów, za jego uchwaleniem było 234, przeciw 2, nikt się nie wstrzymał od głosu. Przed Sejmem odbyła się manifestacja, podczas której wyrażano poparcie dla wolnych mediów i polityków blokujących mównicę. Demonstranci próbowali zablokować wyjeżdżających z Sejmu przedstawicieli rządu i polityków PiS. Interweniowała policja. Po piątkowych wydarzeniach odbyły się w weekendy manifestacje przeciwko rządowi PiS oraz popierające jego działania.