Prokurator nie ma wątpliwości. Skomentował sprawę Hołowni
- Nie możemy mówić o jakimkolwiek czynie zabronionym w odniesieniu do marszałka Szymona Hołowni - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk, komentując sprawę Collegium Humanum.
Lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił w środę, że dla niego sprawa Collegium Humanum jest zamknięta. Pewnie będzie ona jeszcze wracać, ale to nie będzie rozstrzygające w kampanii - dodał.
Sprawę komentował w TVN24 Dariusz Korneluk. Stwierdził, że analizował tę sprawę i nie można mówić w tej sytuacji o jakimkolwiek czynie zabronionym. Dodał także, że nie ma wiedzy, by popełniono przestępstwo wobec Szymona Hołowni.
Zapytany o doniesienia o gotowych dyplomach, które miały być w sejfie rektora, Korneluk podkreślił, że ma informacje na ten temat, ale nie może się wypowiadać. - Są zaplanowane kolejne czynności i niedługo o tym usłyszymy - dodał.
Szymon Hołownia stwierdził w środę podczas briefingu w Sejmie, że sprawa była "wielokrotnie wałkowana". - Dla mnie jest tak głupia, że nie jestem w stanie w ogóle nawet sobie tego uzmysłowić. Nawet jakby ktoś chciał robić na lewo dyplom, to po to, żeby go sobie postawić przed nazwiskiem, albo uzyskać z tego jakąś korzyść, a nie zrobić sobie dyplom, z kimś się na to dogadać, nie wiedzieć o tym i jeszcze mieć go gdzieś schowanym - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sroka powinna stać na czele komisji? Poseł Polski 2050: trochę wątpliwe
- To się tak strasznie kupy nie trzyma, że dla mnie jest to opowieść z tej samej kategorii, że mogę państwu powiedzieć, że mam dyplom Hogwartu wystawiony przez profesora Dumbledora i też zaświadczenie, że jestem Ojcem Świętym - ironizował.
Zdaniem Hołowni ta sprawa zapewne będzie jeszcze wracać "w jakichś innych, takich czy innych odpryskach, ale to nie będzie rozstrzygające w kampanii". - Myślę, że szybko tę sprawę zastąpią inne sprawy i inne zakręty w kampanii wyborczej, których nie da się uniknąć - dodał.
Afera Collegium Humanum
W sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni Collegium Humanum (obecnie Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) funkcjonariusze CBA działają od lutego. Wtedy to dziennikarze "Newsweeka" ustalili, że prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA.
Takie dyplomy ułatwiały m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
Od lutego CBA zatrzymało ok. 30 osób w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Źródło: TVN24/PAP/WP