Projekt Ordo Iuris w Sejmie. "Przemoc to nie tradycja, a patologia"
"Tak dla rodziny, nie dla gender" - pod takim hasłem projekt zgłoszony przez Ordo Iuris był debatowany w Sejmie. - Panowie z prawicy: przemoc to nie tradycja, a patologia - mówiła Wanda Nowicka z Lewicy. - Polska dokonała zmiany prawa karnego, wprowadzając skuteczniejszą ochronę kobiet - broniła dokonań rządu Violetta Porowska z PiS.
Projekt ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender" uzasadniał Marek Jurek. - Musimy być świadomi, że wartością dodaną konwencji stambulskiej nie jest żaden przepis przed ochroną kobiety czy dziecka. Nie zmienia ona żadnego przepisu kodeksu karnego lub cywilnego, nie chroni żadnej osoby przed m.in. wykorzystaniem seksualnym - mówił w Sejmie były marszałek Izby. - Nie chcemy, żeby nasze dzieci i wnukowie byli elementami eksperymentu społecznego (...). Potrzebujemy szacunku dla naszej kultury zarówno w kraju, jak i na forum międzynarodowym - dodał polityk.
Z kolei Violetta Porowska z PiS przypomniała, że premier Mateusz Morawiecki wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konwencji stambulskiej w kontekście ustawy zasadniczej. - Polska dokonała zmiany prawa karnego, wprowadzając skuteczniejszą ochronę kobiet - przekonywała posłanka partii rządzącej. Klub parlamentarny PiS zaproponował dalsze prace nad projektem w odpowiedniej komisji sejmowej.
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej oceniła, że system nie zachęca do zgłaszania spraw przemocy. - Powinniśmy mówić o walce z przemocą, o zmianie definicji gwałtu, a rozmawiamy o projekcie, który powinien się nazywać "tak dla przemocy" (...). Rodziny są niszczone przez przemoc i przez kłamstwa - mówiła polityk opozycji. - Ten projekt opiera się na kłamstwie i na homofobii - dodała Rosa, która zapowiedziała, że klub parlamentarny będzie głosował przeciwko projektowi.
Projekt Ordo Iuris w Sejmie. Nagłówki z mediów. "Przemoc to patologia a nie tradycja"
Aleksandra Gajewska (PO) na trybunie sejmowej cytowała nagłówki z mediów, które mówiły o przemocy wobec kobiet. - 70 proc. młodzieży LGBT ma myśli samobójcze (...). Ile nastolatków musi popełnić samobójstwo, abyście zmienili wreszcie zdanie? (...) - pytała Gajewska. - Ta konwencja zmusiła Ministerstwo Sprawiedliwości do zmian legislacyjnych (...). PiS flirtuje z fundamentalistami (...) Oczekujemy, że staną państwo po stronie kobiet. Nie legalizujcie przemocy domowej - dodała polityk.
Projekt Ordo Iuris krytykowała także Wanda Nowicka. - Ten projekt mówi: tak dla przemocy, a nie dla rodziny. Pytam się: jak można mówić tak dla rodziny, a dawać przyzwolenie, aby dzieci i kobiety były w tych rodzinach bite? - pytała posłanka Lewicy. Była marszałek Sejmu przypomniała, że słowo "gender" po angielsku znaczy właśnie "płeć". - Fundamentaliści chcą zablokować postęp, a co za tym idzie emancypację kobiet (... ). Panowie z prawicy: przemoc to patologia, a nie tradycja - mówiła Wanda Nowicka.
Bożena Żelazowska z PSL przypomniała, że gdy lider partii był ministrem polityki społecznej, to właśnie rodzina była w centrum troski. - Przemoc nie ma barw politycznych (...) kobiety, dzieci i rodziny powinny czuć się bezpiecznie w naszym kraju - mówiła Żelazowska. Posłanka Ludowców pytała rządzących o rządowy fundusz dla pokrzywdzonych kobiet, o działanie niebieskiej linii oraz o współpracę z samorządem w sprawie przemocy wobec kobiet.
Projekt Ordo Iuris w Sejmie. Konfederacja chce wypowiedzenia konwencji stambulskiej
- Lewica to stan umysłu i ta debata to pokazuje - rozpoczął swoje wystąpienie Michał Urbaniak. Według koła parlamentarnego Konfederacji konwencja antyprzemocowa "napuszcza jedną płeć na drugą". - Zachęcamy wszystkich do odwagi: wypowiedzmy konwencję stambulską i zajmijmy się ustawą dla rodziny. Pokażmy nową jakość - dodał polityk.
Na trybunie sejmowej pojawił się także Janusz Korwin-Mikke. - Debata powinna zostać zakończona po wystąpieniu posłanki Gajewskiej z nagłówkami. Konwencja stambulska obowiązuje, a przemoc jest nadal - mówił polityk. W turze pytań Korwin-Mikke twierdził, że jeden z ratowników medycznych z Gliwic powiedział mu, że "przemocy wobec mężczyzn jest dwa razy więcej, ale oni tego nie zgłaszają".
Z kolei według Polski2050 ochrona kobiet w Polsce przed przemocą jest "fasadowa". - Dlatego, że konwencja stambulska nie jest wdrażana, to przemoc nie jest zgłaszana tak często jak w państwach skandynawskich - oceniła Hanna Gil-Piątek. Formacja Szymona Hołowni zapowiedziała głosowanie "przeciw" inicjatywie Ordo Iuris.
Ordo Iuris w Sejmie. Solidarna Polska atakuje PO i zarzuca "lewactwo"
"Lewicowe zideologizowanie" konwencji antyprzemocowej zarzucał wiceminister sprawiedliwości. - Czy do ochrony kobiet potrzebna jest ideologia gender, która nie określa płci? Solidarna Polska jednoznacznie mówi: tak dla ochrony rodziny, nie dla ideologii gender - mówił Michał Woś. W sukurs poszedł mu partyjny kolega - Janusz Kowalski. - Polityk PO, radny w Radomiu, nadal jest radnym, a dopuszczał się przemocy (...). Co PO zrobiło przez 8 lat rządów? A co zrobiło SLD? Nic, ta konwencja antyprzemocowa uzasadnia wasze istnienie (...). Jest w Polsce tylko lewactwo - mówił były wiceminister aktywów państwowych.
Anna Schmidt z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej zwróciła uwagę, że rząd nowelizuje przepisy zaostrzające kary za przemoc w rodzinie w celu ochrony ofiar. - Wycofaliśmy możliwość przedawnienia przestępstw seksualnych, takich jak gwałt, okaleczenia narządów płciowych kobiet, sterylizacji (...). Konieczna jest ochrona ofiar kobiet i dziewcząt. Z drugiej strony chcemy chronić konstytucyjności - tłumaczyła Schmidt.
Ordo Iuris w Sejmie. "My od zawsze pomagamy ofiarom przemocy"
Resort rodziny prowadzi obecnie prace nad nowelizacją ustawy i zaostrzeniem przepisów w ustawie o przeciwdziałaniu o przemocy w rodzinie. - Rozszerzymy katalog osób, które podlegają przemocy domowej. Zaostrzamy prawo, żeby chronić kobiety i dziewczęta. Wygłoszę truizm, ale warto pamiętać. Wyrazem rządu i premiera, jeśli chodzi o dbanie o porządek społeczny, kulturowy i konstytucyjny, było skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego pytań o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z ustawą zasadniczą - dodała na koniec.
Karolina Pawłowska z Ordo Iuris broniła organizacji. - My od zawsze pomagamy ofiarom przemocy, to my w ostatnich tygodniach wystąpiliśmy z projektem kompleksowym wsparcia ofiar przemocy domowej i zaostrzeniem kar dla ich oprawców. Na specjalnej stronie internetowej świadczymy pomoc dla ofiar przemocy (...) - mówiła Pawłowska.
W trakcie debaty zgłoszono dwa wnioski. Jeden z nich domaga się odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu, w drugim posłowie domagają się do niezwłocznego przejścia do drugiego czytania projektu ustawy bez odsyłania do komisji. Oba wnioski będą głosowane w bloku głosowań.
"Tak dla rodziny, nie dla gender". Co zawiera projekt ustawy?
Obywatelski projekt ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender" został zgłoszony do Sejmu pod koniec grudnia przez Ordo Iuris oraz Chrześcijański Kongres Społeczny. Pod inicjatywą podpisało się łącznie 150 tys. osób. Dopiero 10 lutego skierowano go do pierwszego czytania w Sejmie. Komitet reprezentuje były marszałek Sejmu Marek Jurek.
Zakłada ona wypowiedzenie antyprzemocowej konwencji stambulskiej, ponieważ według wnioskodawców "opiera się o założenia ideologii gender", promuje "niestereotypowe role płciowe", posługuje się pojęciem "płci społeczno-kulturowej", które może prowadzić do "negacji konstytucyjnej tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny" oraz - rzekomo - wzywa polskie władze do "wykorzenienia" zwyczajów opartych o "stereotypowy model roli kobiet i mężczyzn".