Król Karol III z orędziem. Podziękował medykom, którzy opiekują się nim i Kate

Król Wielkiej Brytanii Karol III w swoim świątecznym orędziu wyraził wdzięczność lekarzom i pielęgniarkom, którzy opiekowali się nim oraz rodziną królewską w trudnym czasie choroby. Zarówno monarcha, jak i jego synowa, księżna Kate, przeszli w 2024 r. terapię przeciwnowotworową.

"Składam szczególne, serdeczne podziękowania bezinteresownym lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku wspierali mnie i innych członków mojej rodziny w obliczu niepokojów związanych z chorobą. Przynieśli nam oni siłę, opiekę i pocieszenie, którego potrzebowaliśmy" - powiedział król.

Król Karol III w świątecznym orędziu, wygłoszonym z kaplicy Fitzrovia Chapel, podzielił się refleksjami na temat trudnego roku dla rodziny królewskiej, dotkniętej problemami zdrowotnymi. Zarówno on, jak i księżna Kate, zmagali się z nowotworem, co odcisnęło piętno na ich życiu.

Podczas orędzia podkreślił znaczenie troski o innych i wdzięczność dla lekarzy oraz pielęgniarek za nieocenioną pomoc w tym trudnym okresie.

Nagranie z orędziem zostało opublikowane po tradycyjnym spacerze króla z rezydencji w Sandringham do kościoła św. Marii Magdaleny, gdzie rodzina królewska uczestniczyła w nabożeństwie bożonarodzeniowym.

W uroczystościach towarzyszył mu książę William z rodziną oraz rodzeństwo króla. Nieobecny był książę Andrzej, który wycofał się z życia publicznego.

Król zdecydował się zerwać z tradycją świąteczną, rezygnując z nagrywania orędzia w królewskich posiadłościach. Wybór kaplicy dawnego szpitala symbolizuje troskę o zdrowie i wspólnotę, podkreślając rolę opieki zdrowotnej w życiu społecznym.

Jak podaje Reuters, Karol III powoli wraca do życia publicznego po chorobie nowotworowej. Leczenie monarchy przebiega prawidłowo i będzie kontynuowane w przyszłym roku. Było to trzecie bożonarodzeniowe przemówienie króla po objęciu tronu po zmarłej królowej Elżbiecie II.

Eksperci zwracają uwagę na zmiany w wyglądzie Karola III wynikające z chemioterapii. Zdjęcia króla, mimo jego optymistycznych deklaracji, budzą niepokój. Specjalista Michael Cole ocenia widok monarchy jako przygnębiający, co podkreśla trudności, z jakimi mierzy się obecnie rodzina królewska.