Prognoza długoterminowa - nie będzie źle!
Całkiem ciepło i mało opadów
Powrót do niezłej pogody
Trudno oprzeć się wrażeniu, że tegoroczna jesień w polskiej pogodzie przynosi nam istną sinusoidę. Po dość chłodnym wrześniu i bardzo ciepłych pierwszych dwóch dekadach października przyszło spore ochłodzenie, a temperatury w nocy na wschodzie kraju spadały mocno poniżej zera. Wygląda jednak na to, że załamanie pogody było krótkotrwałe, a przełom października i listopada przyniesie w większości Polski powrót do przyjemnych warunków atmosferycznych.
Nie oznacza to oczywiście powrotu lata. Na temperatury rzędu 20 stopni nie możemy już liczyć, ale o tej porze roku każdą wartości dwucyfrowe należy już doceniać. Oto najnowsza prognoza długoterminowa oparta na amerykańskim modelu GFS emitowanym przez państwową służbę meteorologiczną NOAA.
(rt)
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Środa
Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku (13 stopni), a dwucyfrowych wartości spodziewać mogą się także mieszkańcy Pomorza, Wielkopolski, Górnego Śląska i Małopolski. Na wschodzie Polski będzie chłodniej - tam 7-9 kresek. Będzie słonecznie i pogodnie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Czwartek
Sytuacja termiczna będzie zbliżona do środowej. Na południu i na zachodzie Polski temperatury będą minimalnie dwucyfrowe (11-13 stopni), a na północnym wschodzie kraju będzie nieco chłodniej - od 7 do 9 kresek. Czwartek przyniesie pierwszy w tym tygodniu deszcz - po południu spadnie on na zachodzie oraz na północy Polski, prawdopodobnie nie będzie jednak zbyt intensywny.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Piątek
Opady będą tylko minimalne. Około południa pokropić może w okolicach Łodzi, a wieczorem na Dolnym Śląsku. Temperatury będą dość równe w całej Polsce, choć wschód (9-10 stopni) będzie nieco chłodniejszy od zachodu (11-12).
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Weekend
Dwa weekendowe dni zapowiadają się niestety na najchłodniejsze z całego tygodnia. W sobotę spodziewamy się 6-7 stopni na wschodzie, 8-9 w centrum i na północy, a "dwucyfrówkami" cieszyć się będą mogli jedynie mieszkańcy Ziemi Lubuskiej oraz Górnego i Dolnego Śląska - w tych regionach maksymalnie 12 stopni. W niedzielę różnice temperatur w kraju będą bardzo wyraźne. Na wschodzie należy oczekiwać zaledwie 6-8 stopni, a w centrum 8-10. Tymczasem w Wielkopolsce mieszkańcy odczują 10-12 kresek, a na Dolnym Śląsku nawet 15.
Opady będą w weekend tylko symboliczne. W sobotę w całej Polsce będzie zupełnie sucho, a w niedzielne przedpołudnie popada na północnym zachodzie. Wieczorem strefa deszczu przeniesie się na Warmię i Mazury. Należy jednak oczekiwać, że opady będą niewielkie i nieregularne.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Początek przyszłego tygodnia
Poniedziałek powinien być dniem pięknym i suchym, jednakże od wtorku do czwartku przez Polskę przejdzie kilka fal opadów. Najgorszy scenariusz rysuje się na środę, kiedy na południu kraju możliwe będą nawet ulewy. Temperatury będą jednak wysokie, jak na listopad. Niemal w całym kraju (poza północnym wschodem) słupki rtęci będą przekraczać dziesiątą kreskę, a na południu Polski lokalnie możliwe będą nawet temperatury rzędu 15 stopni.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Końcówka przyszłego tygodnia
Zrobi się jeszcze cieplej. Na południu Polski normą będą maksymalne temperatury dochodzące do 15 stopni, w pozostałej części kraju należy oczekiwać około 11-13 kresek. Powinno być również dość słonecznie, choć sporadycznych opadów nie uda się uniknąć żadnemu regionowi Polski.
(rt)
Zobacz więcej w serwisie pogoda.