Profanacja w Rzymie - roztrzaskali figurę Matki Bożej
W czasie gwałtownych sobotnich zamieszek w Rzymie, wywołanych przez setki chuliganów, dokonano zniszczeń w jednym z kościołów w centrum. Włoskie media opublikowały nagranie sceny, gdy banda wandali wtargnęła do parafii i rozbiła o ziemię figurę Matki Bożej.
16.10.2011 | aktual.: 16.10.2011 16:20
Do incydentu doszło w kościele świętych Marcelina i Piotra przy via Lubicana na Lateranie, a więc w rejonie, gdzie doszło do najcięższych aktów przemocy i wandalizmu.
Dziennikarka gazety "La Stampa" zarejestrowała telefonem komórkowym scenę, podczas której chuligan z twarzą częściowo zakrytą kapturem wbiega do sali przy kościele i wynosi z niej gipsową statuę Matki Bożej z Lourdes, a następnie rozbija ją o ziemię.
Proboszcz parafii ksiądz Pino Ciucci powiedział dziennikowi "Corriere della Sera" w niedzielę, że wandale zniszczyli salę katechetyczną i połamali wielki krzyż. - Zniszczyli wszystko - dodał proboszcz.
Profanację potępił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. W reakcji na oświadczył: - Potępiamy niczym nieuzasadnioną przemoc i akty obrazy pod adresem wrażliwości wierzących, dokonane wczoraj. Została ciężko znieważona wrażliwość i uczucia wiernych - podkreślił Lombardi.
Oburzenie profanacją kościoła wyraził też papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini. Burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno oświadczył zaś: "wyrażam pełną solidarność z kardynałem Vallinim w reakcji na niesłychaną profanację kościoła pod wezwaniem świętych Marcelina i Piotra".
- Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by agresywni manifestanci osiągnęli taki poziom bluźnierstwa i świętokradztwa - stwierdził Alemanno.
Arcybiskup Mediolanu kardynał Angelo Scola powiedział w niedzielę podczas mszy w tamtejszej katedrze: - Głęboko znieważa nas jako chrześcijan zniszczenie figury Matki Bożej oraz krzyża.
Bilans sobotnich starć w Rzymie, w jakie przerodziła się z winy chuliganów pokojowa demonstracja "oburzonych", to ponad 70 rannych policjantów i uczestników zajść oraz 12 aresztowanych. Straty szacowane są na miliony euro.
Z Rzymu Sylwia Wysocka