Prof. Wiącek kandydatem opozycji na RPO. Jackowski: teraz wszystko zależy od posłów Gowina
Prof. Marcin Wiącek został ogłoszony jako wspólny kandydat opozycji na Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego poparcie deklarują też posłowie skupieni wokół Porozumienia, a nawet sam Jarosław Gowin. W rozmowie z WP odnieśli się do tego politycy PiS: senator Jan Maria Jackowski i poseł Robert Telus, którzy przedstawili możliwe dalsze scenariusze.
Pod kandydaturą prof. Wiącka podpisali się niektórzy posłowie Zjednoczonej Prawicy: prezes Porozumienia Jarosław Gowin i jego posłowie: Marcin Ociepa, Andrzej Gut-Mostowy, Wojciech Murdzek. Poparcie dla prof. Wiącka zadeklarował też poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Prawo i Sprawiedliwość tymczasem poinformowało, że zgłosi na urząd RPO senator niezależną Lidię Staroń.
"To może przesądzić"
W rozmowie z WP odniósł się do tego Jan Maria Jackowski z PiS. Polityk podkreślił, że teraz "wszystko będzie zależało od parlamentarzystów z ugrupowania Jarosława Gowina". - Stanowisko Porozumienia może przechylić wahadło w jedną albo drugą stronę powiedział.
- Jeśli kandydatura pani Lidii Staroń zostałaby przyjęta przez Sejm i zgłoszona do Senatu, to głosy senatorów klubu PiS wraz z głosami senatorów niezależnych mogłyby przesądzić o jej wyborze - zauważył polityk.
Jan Maria Jackowski zaznaczył, że również prof. Wiącek ma realne szanse na uzyskanie poparcia obu izb parlamentu, ponieważ teraz kluczowe dla jego kandydatury będzie poparcie posłów Porozumienia. - Teoretycznie może on zyskać poparcie kilku senatorów związanych z obozem Zjednoczonej Prawicy, a ściślej - z Jarosławem Gowinem. Wszystkie scenariusze są otwarte - mówił Wirtualnej Polsce polityk klubu PiS.
"Ich działania są zabawą"
Z kolei Robert Telus z PiS w rozmowie z WP stwierdził, że ruchy opozycji wobec wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich są dla niego niezrozumiałe. Poseł podkreślił, że jego partia wyszła naprzeciw oczekiwaniom innych ugrupowań, proponując kandydaturę Lidii Staroń. - Pani senator wywodzi się z Platformy Obywatelskiej. Jest po części od nich - stwierdził.
Według Roberta Telusa, "cała ta sytuacja pokazuje, że PO wraz z całą opozycją bawi się w sprawie wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich, jak w piaskownicy". - PiS złożyło kandydaturę osoby, która wywodzi się z ich środowiska, ale oni dalej zamierzają głosować przeciwko. To pokazuje, że ich działania są zabawą, a nie poważnym postępowaniem - ocenił.
Poseł odniósł się również do zapowiedzi posłów Porozumienia, którzy ogłosili, że zamierzają poprzeć prof. Marcina Wiącka. - Mam nadzieję, że po raz kolejny rozsądek przeważy i politycy Porozumienia zagłosują w sprawie wyboru RPO z rozsądkiem i zgodnie z linią całej koalicji - powiedział w rozmowie z WP Robert Telus.
- Myślę, że dalsze rozmowy doprowadzą do tego, że Porozumienie poprze wraz z całą Zjednoczoną Prawicą kandydaturę Lidii Staroń - stwierdził polityk PiS.
Poseł Robert Telus stanowczo zaznaczył również, że PiS nie planuje zmiany kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zawirowania wokół RPO
Wybór nowego Rzecznika Praw Obywatelskich jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która miała poparcie KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak wystarczającej liczby głosów w Sejmie.
Za trzecim razem posłowie powołali na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
Czytaj także: Koniec Zjednoczonej Prawicy? Gowin podaje warunek