Prof. Andrzej Zoll o "Lex TVN": To nie jest temat dla Trybunału Konstytucyjnego
Gdyby Sejm nie przyjął ustawy "Lex TVN", sprawą mógłby zająć się Trybunał Konstytucyjny - wynika z nieoficjalnych informacji, które podała Wirtualna Polska. Prof. Andrzej Zoll ma w tej sprawie jasne zdanie: - To nigdy nie powinno stać się przedmiotem zainteresowań Trybunału - mówi w rozmowie z WP były prezes TK.
Czy Prawo i Sprawiedliwość wykorzysta Trybunał Konstytucyjny w walce z TVN? Jak ujawniła Wirtualna Polska, takie są plany, gdyby w Sejmie nie udało się zebrać odpowiedniej liczby głosów poparcia dla ustawy "Lex TVN".
Prof. Zoll o "Lex TVN": To nie jest temat dla Trybunału Konstytucyjnego
Doniesienia w rozmowie z WP skomentował prof. Andrzej Zoll, który w przeszłości stał na czele Trybunału Konstytucyjnego, pełnił również funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Aby Trybunał Konstytucyjny zajął się daną sprawą, musi być norma prawna, która zostanie zaskarżona. Projekt "Lex TVN" i cała ta nowelizacja prawa, która dotyczy de facto jednego podmiotu, nigdy nie powinna stać się przedmiotem zainteresowań Trybunału Konstytucyjnego - mówi prof. Andrzej Zoll.
Jego zdaniem nie ma normy prawnej, którą w tym przypadku mógłby zająć się Trybunał, a na dodatek, której rozpatrzenie mogłoby skutkować koniecznością wprowadzenia przepisów ustawy "Lex TVN".
Nie wyklucza jednak, że upolityczniony przez PiS Trybunał Konstytucyjny mógłby zająć się tą sprawą.
- Dwa lata temu, przy tym samym stanie prawnym, TVN otrzymał koncesję. Nie widzę podstawy, aby Trybunał Konstytucyjny zmienił coś w tej sprawie. To nie jest temat dla Trybunału - uważa prof. Andrzej Zoll.
Trybunał Konstytucyjny zajmie się "Lex TVN"?
Przypomnijmy, że PiS na początku lipca złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Ten zakłada, że firmy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, mogłyby kontrolować jedynie do 49 proc. udziałów w polskich firmach. To zmusiłoby amerykańskie Discovery do sprzedania TVN-u.
Wszystko wskazuje na to, że rząd nie zdobędzie poparcia dla swojego projektu w Sejmie, ponieważ Porozumienie Jarosława Gowina zapowiedziało już, że będzie przeciwne ograniczaniu wolności mediów w Polsce.
Michał Wróblewski na łamach Wirtualnej Polski przedstawił jednak "plan B", który zakłada zwrócenie się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Wiele wskazuje na to, że posłowie PiS mają już przygotowany wniosek. Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.