Prodi: Podziały ws. Iraku nie opóźnią poszerzenia UE
Występujące w Europie podziały w kwestii Iraku nie opóźnią poszerzenia Unii Europejskiej na wschód - uznał w piątek przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi. Zdaniem Prodiego, list z poparciem stanowiska USA wobec Iraku, podpisany przez przywódców państw Europy Wschodniej, nie będzie miał wpływu na poszerzenie UE.
21.02.2003 20:13
"Jeśli mnie pytacie, czy jestem z tego zadowolony, to odpowiadam, że nie. Jeśli pytacie, czy ten list utrudni lub opóźni proces poszerzenia, moja odpowiedź brzmi: nie" - powiedział Prodi dziennikarzom podczas wizyty w Macedonii.
Dziesięć krajów Europy Wschodniej z tzw. Grupy Wileńskiej przyjęło 5 lutego deklarację poparcia Stanów Zjednoczonych, które uważają, że Irak naruszył rezolucję ONZ w sprawie rozbrojenia.
W skład utworzonej w 2000 roku Grupy Wileńskiej wchodzą trzy kraje bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, a także Bułgaria, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Albania, Chorwacja i Macedonia.
Inicjatywa Grupy Wileńskiej nastąpiła po otwartym "liście ośmiu", opublikowanym na łamach prasy europejskiej. Premierzy Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Węgier, Danii, Polski i prezydent Czech zaapelowali w tym liście o jedność z USA w sprawie kryzysu irackiego. Do apelu przyłączyła się dzień później Słowacja.
Prezydent Francji Jacques Chirac ostro skrytykował kraje kandydujące do UE, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Iraku, i ostrzegał, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie rozszerzenia.
Politycy Europy Środkowowschodniej zarzucili we wtorek prezydentowi Francji, że stosuje taktykę zastraszania i odrzucili jego żądanie, by kraje kandydujące do Unii Europejskiej powściągnęły swe poparcie dla twardego kursu Stanów Zjednoczonych wobec Iraku. (mag)