Proces FOZZ się nie przedawni
Proces w sprawie FOZZ ma szansę na osądzenie przed upływem przedawnienia. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał nowelizację kodeksu karnego wydłużającą terminy przedawnień niektórych przestępstw - w tym zarzuconych skazanym w I instancji w procesie ws. FOZZ.
11.07.2005 | aktual.: 11.07.2005 18:52
Ustawa ma wejść w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia i będzie miała zastosowanie do czynów popełnionych przed jej wejściem w życie, chyba że termin przedawnienia już upłynął.
Przeciwko nowelizacji przepisów o przedawnieniu w takim kształcie protestowali znani profesorowie prawa - Jan Widacki, Marian Filar, Andrzej Gaberle, Andrzej Marek. Apelowali do prezydenta, by jej nie podpisywał. O podpisanie projektu apelowali zaś inspiratorzy nowelizacji - posłowie PiS.
"Zmiany prawa karnego wykorzystywane do realizacji jednostkowego i epizodycznego celu spotkały się z dezaprobatą części środowisk prawniczych. Wprowadzana zmiana polegająca na przedłużeniu okresu przedawnienia będzie jednak dotyczyć sprawców wszystkich przestępstw ograniczając w ten sposób możliwość uniknięcia kary. Prezydent podpisując ustawę (...) uznał, że sprawca przestępstwa nie powinien liczyć na to, że upływ czasu spowoduje niemożliwość jego skazania" - czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta RP.
Projekt pojawił się w związku z możliwym przedawnieniem się zarzutów w aferze FOZZ. Sejm 3 czerwca wydłużył z 5 do 10 lat terminy przedawnień niektórych przestępstw. W procesie byłych szefów Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w I instancji zapadły wyroki skazujące od 9 do 3 lat więzienia dla całej szóstki oskarżonych. Nad sprawą ciążyło jednak widmo przedawnienia; do jej prawomocnego osądzenia mogłoby zabraknąć kilku miesięcy - teraz przybyło 5 lat.
Według prokuratury w latach 1989-1990 afera FOZZ spowodowała 350 mln zł strat; sąd uznał, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł.
W procesie FOZZ przedawniły się (z końcem kwietnia) najlżejsze gatunkowo zarzuty postawione biznesmenom - Krzysztofowi Komornickiemu i Irenie Ebbinghaus. Postępowanie wobec tych skazanych prawdopodobnie zostanie umorzone.
Mimo nowelizacji kk niektóre czyny zarzucone w sprawie FOZZ Janinie Chim, byłej wicedyrektor Funduszu, zdążą się przedawnić 17 lipca. Główne czyny - niegospodarność i działanie na szkodę FOZZ - przedawniałyby się latem i jesienią przyszłego roku. Po podpisaniu przez prezydenta tej nowelizacji, groźby szybkiego przedawnienia już nie ma.
Termin rozpatrzenia apelacji obrony w procesie FOZZ Sąd Apelacyjny w Warszawie wyznaczył na 18 i 19 sierpnia.
Prezydent podpisał ustawę w terminie konstytucyjnym, chociaż miał co do niej wiele zastrzeżeń. Sprawa budzi emocje polityków i prawników ze względu na przedawnianie się niektórych zarzutów w aferze FOZZ. Sędzia Andrzej Krzyże, prowadzący tę sprawę uważa, że nawet jeśli prezydent podpisał dziś ustawę, to i tak częściowo - ze względu na dwutygodniowe vacatio legis - dojdzie do przedawnienia.
Poseł Zbigniew Ziobro przypomnia, że Prawo i Sprawiedliwość apelowało do prezydenta, by podpisał nowelizację Kodeksu najpóźniej pierwszego lipca. Zwlekanie prezydenta ocenił jako skandaliczne. Wyjaśnił, że zarzuty wobec jednej z oskarżonych, Janiny Chim, dotyczące niegospodarności, przedawnią się już 17. lipca ze względu na spóźnioną decyzję prezydenta i to bez względu na jego dzisiejszą decyzję.