Problemy we Frankfurcie. Aktywiści sparaliżowali lotnisko
Aktywiści klimatyczni sparaliżowali lotnisko we Frankfurcie. Kilkadziesiąt lotów musiało zostać nad ranem odwołanych.
Jak podają niemieckie media, sześcioro aktywistów klimatycznych z ruchu Ostatnie Pokolenie rozcięło ogrodzenie lotniska i weszło na teren płyty około godz. 5 nad ranem. Następnie rozpoczęli protest na pasie startowym, do którego się przykleili.
Do godz. 7 nad ranem wszystkie stary oraz lądowania zostały wstrzymane. Odwołano lub opóźniono około 50 lotów. Maszyny, które miały lądować we Franfurcie przekierowywano na inne lotniska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po godz. 7 ruch lotniczy zaczął być wznawiany. Lotnisko zapowiada, że podejmie kroki prawne wobec protestujących. Grożą im surowe kary.
- Poprzez takie działania zagrażają nie tylko ruchowi lotniczemu, ale też życiu ludzkiemu - powiedział "Bild" rzecznik lotniska Christian Engel.
Czego chce "Ostatnie Pokolenie"?
"Ostatnie Pokolenie" to międzynarodowy ruch, który domaga się wycofania z wykorzystywania paliw kopalnych do 2030 roku. Wskazują na postępujący kryzys klimatyczny. Ich zdaniem konieczne jest podjęcie radykalnych kroków, by przeciwdziałać katastrofie.
Od miesięcy "Ostatnie Pokolenie" prowadzi podobne protesty w wielu krajach. W środę aktywiści sparaliżowali inne lotnisko - Kolonia-Bonn.
Czytaj więcej: