"Wracajcie do domów!". Mieszkańcy Majorki mają dość turystów
W niedzielę na ulicach Palma de Mallorca, największego miasta na balearskiej wyspie Majorka, odbył się protest przeciwko masowej turystyce. W demonstracji wzięło udział kilkanaście tysięcy mieszkańców, którzy wyrazili swoje niezadowolenie z ogromnej liczby turystów odwiedzających ich wyspę.
22.07.2024 | aktual.: 22.07.2024 06:23
W manifestacji uczestniczyli zarówno przedstawiciele rozmaitych organizacji społecznych i ruchów, w tym aktywiści miejscy i ekologiczni, jak też zwykli mieszkańcy. W rozmowach z mediami, demonstranci wyrażali swoje obawy, że masowy napływ turystów nie tylko powoduje chaos komunikacyjny na Majorce, ale również prowadzi do degradacji środowiska naturalnego i drastycznego wzrostu kosztów życia.
Podczas protestu uczestnicy skandowali różne hasła, które wyrażały ich niezadowolenie z obecnej sytuacji. Słychać było okrzyki takie jak: "Wracajcie do domów!", "Nie niszczcie nam wyspy!", "Nadszedł czas, aby przestać", "Kto kocha Majorkę, nie niszczy jej" oraz "Oddajcie nam Majorkę!".
Niektórzy z demonstrantów przynieśli ze sobą transparenty, na których widniały napisy takie jak: "Nie walczymy z turystami, ale z niszczeniem Majorki", "Połóżcie kres turystyce!" oraz "Chcemy godnego życia!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala protestów przeciwko masowej turystyce
Protestujący wysuwali szereg postulatów, które miały na celu ograniczenie negatywnego wpływu turystyki na ich wyspę.
Wśród nich znalazły się propozycje takie jak ograniczenie liczby miejsc noclegowych, wydzielenie rejonów wyspy, w których nie można przyjmować wczasowiczów, a także wprowadzenie limitów wjazdu na Majorkę dla samochodów, które nie zostały zarejestrowane na wyspie.
Niedzielna manifestacja to kolejny protest przeciwko masowej turystyce, który odbył się w Palma de Mallorca. Podobne akcje protestacyjne organizowane były w ostatnich tygodniach także w innych hiszpańskich miastach, takich jak Barcelona, Alicante, Sewilla czy Malaga.
