Wakacje zmieniły się w horror. Odwołany lot to dopiero początek

Wakacje marzeń zamieniły się w prawdziwy horror. Turyści z Polski utknęli na lotnisku na Majorce z powodu odwołanego lotu do Warszawy. Godzina odlotu była przekładana kilkukrotnie, w końcu pasażerowie spędzili noc na lotnisku.

Wakacje marzeń zamieniły się w horror turystów, którzy utknęli na lotnisku na Majorce
Wakacje marzeń zamieniły się w horror turystów, którzy utknęli na lotnisku na Majorce
Źródło zdjęć: © PAP, Pixabay
Justyna Lasota-Krawczyk

- Mieliśmy zaplanowany lot powrotny do Warszawy na sobotę o 19:15. Jeszcze rano tego samego dnia otrzymaliśmy wiadomość od przewoźnika, WizzAira, że musimy być nie dwie, a trzy godziny wcześniej na lotnisku. Później około godz. 13 otrzymaliśmy informację, że lot będzie opóźniony o pół godziny. Tak zaczęły się schody - relacjonuje jedna z pasażerek feralnego lotu w rozmowie z TVN24.

Już na lotnisku okazało się, że lot będzie opóźniony nie o pół, a o dwie godziny. - Potem okazało się, że będziemy czekać jeszcze dłużej. O godz. 23 zakomunikowano, że dostaniemy vouchery na jedzenie w wysokości pięciu euro, a o godz. 24 będziemy mogli wejść na pokład - opowiada kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pasażerowie zostawieni sami sobie

O północy okazało się, że lot został odwołany. Co więcej, z uwagi na panujący na hiszpańskiej wyspie szczyt sezonu, przewoźnik nie zapewnił turystom noclegu na czas oczekiwania na powrót do domu.

- Duża grupa, która miała lecieć razem z nami musiała nocować na lotnisku. Oprócz moich małych dzieci były też inne. Do rana mogły spać na krzesłach kawiarni, później musiały przenieść się na ręczniki wyłożone na ziemi - mówi rozżalona pasażerka.

Lot przekładany wiele razy

Nowy dzień nie oznaczał końca kłopotów. O godz. 3 nad ranem pasażerowie otrzymali informację, że ich lot odbędzie się w niedzielę w południe.

Kiedy innej podróżującej udało się dodzwonić do biura podróży, usłyszała, że odlot samolotu został przeniesiony na godzinę 14:30.

Rozmówczyni TVN24 lotnisku dowiedziała się, że przyczyną anulowania lotu był zbyt długi czas oczekiwania samolotu na płycie lotniska.

Globalna awaria

Wiele lotów zostało odwołanych, a niemogący się odprawić turyści spóźnili się na samoloty.

Poważne problemy pojawiły się także w zarządzaniu systemami pokładowymi. Pracownicy części linii lotniczych byli zmuszeni robić to ręcznie, co powodowało opóźnienia, w przypadku niektórych lotów przekraczające dwie godziny - pisze portal Diario de Mallorca.

Źródło: TVN24, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)