Paraliż na całym świecie. Nie działa wiele programów
Globalna awaria systemów operacyjnych Microsoft. Ma ona wpływ na działalność organizacji podłączonych do systemów operacyjnych giganta. Zarządzono m.in. przerwy w ruchu międzynarodowych linii lotniczych, banków i mediów.
19.07.2024 | aktual.: 19.07.2024 11:23
Problem techniczny, prawdopodobnie związany z aktualizacją oprogramowania amerykańskiej firmy zajmującą się cyberbezpieczeństwem CrowdStrike, doprowadził do awarii komputerów z systemem Microsoftu w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii Australii, Indiach i wielu krajach europejskich.
Microsoft poinformował o podjęciu "działań naprawczych". Firma bada problemy z usługami w chmurze w USA oraz problemy wpływające na pracę jej aplikacji i usług.
Przez poważne problemy główne banki, firmy, redakcje i sieci telewizyjne pogrążyły się w chaosie. Loty zostały uziemione, a kanały telewizyjne i banki musiały ogłosić przerwy techniczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W awarii komputery samoczynnie uruchamiają się ponownie lub pokazują komunikat o błędzie na niebieskim ekranie.
Globalna awaria dotknęła szereg australijskich firm i agencji rządowych oraz lokalnych mediów, w tym ABC czy telewizję Sky News, która przyznała, że "wszystko, co sprawia, że funkcjonujemy, nie działa".
Pilne posiedzenie rządu
Odwołane zostały m.in. wszystkie loty American Airlines. Problemy mają również pasażerowie będący już w podróży - znajdujące się w powietrzu samoloty nie wylądują do momentu usunięcia awarii.
Rząd w Australii zwołał pilne posiedzenie w związku z globalną awarią IT - podała stacja ABC.
"Nie ma żadnych informacji sugerujących, że jest to incydent związany z cyberbezpieczeństwem" - napisano w oświadczeniu Krajowego koordynatora ds. cyberbezpieczeństwa opublikowanym na platformie X.
Chaos na lotniskach
Uziemione zostały również samoloty w Sydney i Bombaju, problemy techniczne zgłaszają lotniska w Berlinie. Zakłócenia wystąpiły też na lotnisku w Edynburgu, gdzie błąd komputera spowodował nieprawidłowe działanie ekranów odlotów. Tablice odlotów w głównym budynku terminala wyświetlały nieaktualne informacje o numerach bramek i godzinach odlotów, przez co niektórzy pasażerowie spóźnili się na loty. Rano w głównym budynku terminala włączył się alarm pożarowy, prawdopodobnie wywołany tym samym błędem komputera. Lotnisko w Edynburgu oświadczyło, że pracuje nad rozwiązaniem problemu.
Ostrzeżenia dostali też pasażerowie Ryanaira, którzy na lotniskach mają pojawić się co najmniej trzy godziny wcześniej, na wypadek utrudnień. Linia lotnicza zaleca też, aby każdy podróżujący dzisiaj sprawdził aplikację Ryanair w celu uzyskania aktualnych informacji na temat swojego lotu.
Paraliż w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii podróżujący muszą liczyć się z odwołanymi kursami pociągów. "W niektórych lokalizacjach nie mamy dostępu do schematów kierowców, co może skutkować potencjalnymi odwołaniami kursów w najbliższym czasie, szczególnie w liniach Thameslink i Great Northern" - czytamy w komunikacie.
Wiadomo również o problemach z dostępem do innych systemów, m.in. informacji o biletach i pasażerach.