Próba zamachu na Trumpa. Iran reaguje na oskarżenia
Irański resort dyplomacji zaprzeczył zarzutom, że Teheran planował zabójstwo Donalda Trumpa przed wyborami w USA. Waszyngton wcześniej ujawnił, że FBI udaremniło irański zamach na kandydata republikanów w tygodniu poprzedzającym wybory.
09.11.2024 09:26
"Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych (…) Ismail Baghai odrzuca zarzuty, jakoby Iran był zamieszany w zamach na byłych lub obecnych urzędników amerykańskich" – głosi oświadczenie opublikowane przez irańską dyplomację.
W piątek resort sprawiedliwości USA ujawnił, że w tygodniu poprzedzającym wybory FBI udaremniło irański zamach na Donalda Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liczyli na przegraną Trumpa
Jak wynika z informacji służb, we wrześniu niewymieniony z nazwiska funkcjonariusz irańskiej Gwardii Rewolucyjnej zlecił niejakiemu Farhadowi Shaheriemu śledzenie, a następnie zabicie kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta.
Zleceniodawca, który był przekonany, że Trump wybory przegra, oświadczył, że jeżeli nie uda się zrealizować zamówienia przed wyborami, należy zrobić to później, kiedy ochrona (przegranego) kandydata będzie mniej szczelna.
Portal Iran International twierdzi, że Shakeri najprawdopodobniej przebywa w Iranie, zaś dwóch jego wspólników, oskarżanych o przygotowywanie zamachu na jednego z przebywających w USA opozycyjnych irańskich dziennikarzy, znajduje się w nowojorskim areszcie.
Czytaj więcej: