"PRL-owskich zbrodniarzy może już ocenić tylko historia"
Instytut Pamięci Narodowej zajmuje się obecnie już tylko ciężkimi zbrodniami, popełnionymi w okresie PRL - ujawnia "Rzeczpospolita".
07.06.2011 | aktual.: 07.06.2011 10:31
Prowadzone są więc jedynie śledztwa w sprawach zabójstw, bądź ich usiłowania, ciężkiego uszkodzenia ciała, znęcania, gróźb oraz niszczenia lub fałszowania akt SB, a także preparowania dowodów.
Pozostałe zgłoszenia do IPN, dotyczące lat 70 - tych i 80 -tych są umarzane. Przez ostatnie 12 miesięcy takich spraw było aż 219. Większość z nich dotyczyła niezgodnych z prawem, lecz zagrożonych karą mniejszą niż 5 lat pozbawienia wolności, działań byłych funkcjonariuszy MO i SB.
Dzieje się tak, bo zalecił to w sierpniu 2010 r. prokurator generalny, opierając się na uchwale Sądu Najwyższego. Formalnie nie musiał tego robić, jednak uznał argumentację sądu. Zaś prokuratorzy nie chcą ryzykować i wolą stosować sugestie zwierzchnika.
- Komunistycznych zbrodniarzy może już co najwyżej ocenić historia, my już nie - mówi anonimowo jeden z prokuratorów.