ŚwiatPriorytety MON na 2014: zakończenie misji w Afganistanie i modernizacja

Priorytety MON na 2014: zakończenie misji w Afganistanie i modernizacja

Zakończenie misji w Afganistanie z wcześniejszą niż planowano redukcją kontyngentu, modernizacja techniczna z korzyściami dla przemysłu i nauki oraz nowe zdolności armii to priorytety MON na 2014. Przedstawił je w środę minister Tomasz Siemoniak.

Priorytety MON na 2014: zakończenie misji w Afganistanie i modernizacja
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

15.01.2014 | aktual.: 15.01.2014 18:24

- 2014 to rok wielu priorytetów, ale najważniejszym zadaniem jest zapowiedziane wycofanie się żołnierzy z Afganistanu - powiedział Siemoniak.

- W porozumieniu z sojusznikami zdecydowaliśmy się przyspieszyć wycofanie, od maja pozostanie w Afganistanie do 500 polskich żołnierzy, również do maja powróci do Polski cały ciężki sprzęt - głównie kołowe transportery opancerzone i śmigłowce - zapowiedział szef MON. Według wcześniejszych planów resortu polski kontyngent miał liczyć do końca misji ISAF 1000 żołnierzy. Ostatnie miesiące Polacy, po opuszczeniu Ghazni, mają służyć już tylko w bazie Bagram szkoląc afgańskie siły.

Plany modernizacji

Siemoniak poinformował, że w dialogu technicznym z potencjalnymi dostawcami systemów obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej, do dalszych rozmów wybrano pięciu partnerów: francuską firmę Thales, amerykańsko-niemiecko-włoskie konsorcjum MEADS, amerykański koncern Raytheon, rząd Izraela oraz konsorcjum europejskiego koncernu rakietowego MBDA z Polskim Holdingiem Obronnym (dawniej Grupa Bumar). - Chcemy, żeby inwestowane środki przyniosły wzrost wartości obronnych, ale żeby też procentowały miejscami pracy i przyniosły korzyść uczelniom - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że po rozmowach technicznych do kolejnego etapu rozmów - dotyczących także korzyści dla krajowych zakładów i uczelni - zakwalifikowano zarówno sprawdzone, ale "trochę stare" systemy, które już funkcjonują, jak i takie, które mają być gotowe w przyszłym roku lub w jeszcze dalszej przyszłości.

Szef MON podtrzymał zamiar rozstrzygnięcia w tym roku przetargu na 70 wielozadaniowych śmigłowców, które - jak wymagają warunki przetargu - mają być wyprodukowane w Polsce. Do marca MON planuje kolejną turę negocjacji, a po nich aktualizację wymagań technicznych. - Chcielibyśmy, żeby ostateczne oferty wykonawcy złożyli na początku czwartego kwartału, tak aby można było wybrać wykonawcę pod koniec tego roku - powiedział Siemoniak. Zaznaczył, że postępowanie jest skomplikowane, dokumentacje liczą tysiące stron, stąd dość odległe terminy.

Wyraził satysfakcję z dokonanego w grudniu wyboru do końcowego etapu włoskiej oferty samolotu szkolnego. Zaznaczył, że producent zaproponował korzystną cenę, a samolot M-346 należy do najnowocześniejszych na świecie i wybrały go - bardzo wymagające - Izrael i Singapur.

Zapowiedział nawiązanie w najbliższych miesiącach dialogu technicznego z potencjalnymi dostawcami okrętów podwodnych z czterech państw, aby uzyskać informacje o możliwych ofertach.

Do najważniejszych przedsięwzięć MON minister zaliczył tworzenie centrum operacji cybernetycznych, które ma powstać do końca roku. - Sprawy cyberobrony z tematu niszowego stały się jednym z głównych tematów dla osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W odróżnieniu od rozmaitych innych zagrożeń o charakterze militarnym, zagrożenia w przestrzeni cybernetycznej to jest kwestia tu i teraz, musimy się do tego przygotować - powiedział.

Zaznaczył, że MON nie jest jedyną instytucją, która zajmuje się bezpieczeństwem w przestrzeni informatycznej. - Instytucją wiodącą jest ABW, nas interesuje aspekt militarny - dodał. Podkreślił, że mimo relacji sojuszniczych jest to "trudny temat współpracy międzynarodowej, każde państwo stara się trzymać karty przy orderach".

Konsolidacja zbrojeniówki

Nawiązując do zapowiedzianej w ubiegłym roku przez premiera konsolidacji zbrojeniówki Siemoniak wyraził nadzieję, że zarejestrowana w grudniu Polska Grupa Zbrojeniowa "uporządkuje sytuację" i nie będzie dochodziło do konkurencji między państwowymi zakładami, jak to miało miejsce przy postępowaniu w sprawie modernizacji starych czołgów Leopard.

Jak powiedział, mimo zaangażowania ministrów, prezesi trzech państwowych firm nie porozumieli się i startują osobno, każdy z zagranicznym partnerem. - Przez te rywalizacje te zakłady stracą, zamiast się dogadać - dodał Siemoniak.

Do konsolidacji nawiązał też wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński. - Dlaczego sektor zbrojeniowy jest tak ważny? To sektor najnowszej techniki, który coraz szybciej generuje techniki technologie i formy organizacyjno-logistyczne pożyteczne także dla innych części gospodarki - powiedział. Dodał, że rodzimy przemysł obronny musi się skonsolidować, a zarazem rozwijać współpracę ze światowymi partnerami. Zapewnił, że dla rządu "szczególnym partnerem" są także prywatne przedsiębiorstwa zbrojeniowe i lotnicze.

Wicepremier powiedział, że po przedłużeniu fińskiej licencji na dalszą produkcję Rosomaka i sprawdzeniu w warunkach bojowych w Afganistanie "spodziewamy się, że w tym roku będzie to hit eksportowy".

Piechociński zapowiedział przekazanie "w praktyce" spraw związanych z offsetem za zagraniczne zakupy obronne z Ministerstwa Gospodarki do MON. MG ma dokończyć już realizowane umowy, przyszłe ma zatwierdzać rząd, a ich inicjowanie ma być w gestii ministerstwa obrony, co ma dać większe korzyści polskim zakładom zbrojeniowym.

Siemoniak zapowiedział zmiany w szkolnictwie wojskowym, uwzględniające m. in. zmiany demograficzne. - Chcielibyśmy generalnie skonsolidować szkolnictwo wojskowe, uwzględniając fakt, że wszystkie uczelnie wojskowe mają w tym momencie przewagę cywilnych studentów. Chcielibyśmy, aby były one miejscami formacji przyszłych oficerów, a nie tylko uczelniami, które nie bardzo się różnią od uczelni cywilnych - powiedział. MON pracuje nad wariantami zmian. - Nie chcemy nerwowych ruchów, natomiast reforma jest nieunikniona - powiedział Siemoniak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)