Prigożyn nie żyje. Kluczowe 30 sekund
Samolot Embraer Legacy 600 należący do szefa grupy Wagnera rozbił się w środę na północ od Moskwy w obwodzie twerskim. Federalna Agencja Transportu Lotniczego poinformowała, że wśród pasażerów był Jewgienij Prigożyn. Dane dotyczące lotu wskazują, że maszyna nagle zaczęła gwałtownie spadać.
W środę w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji rozbił się samolot. Federalna Agencja Transportu Lotniczego potwierdziła, że na pokładzie znajdowali się szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożin i Dmitrij Utkin. W katastrofie miały zginąć wszystkie znajdujące się na pokładzie maszyny osoby - łącznie 10 osób.
Samolot leciał z Moskwy do Petersburga. Maszyna rozbiła się obok miejscowości Kużenkino w rejonie bołogojskim obwodu twerskiego. W sieci natychmiast pojawiły się nagrania poprzedzające katastrofę. Widać na nich spadający z nieba samolot.
Odbiorniki w sieci Flightradar24 po raz pierwszy odebrały dane z samolotu szefa grupy Wagnera o 17:46 czasu lokalnego. Portal podaje, że maszyna osiągnęła wysokość przelotową - ponad 28 tys. stóp (ok. 8,5 tys. metrów) o godzinie 18:11 czasu lokalnego. Samolot kontynuował transmisję danych do 18:20:14 czasu moskiewskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin pozbył się generała? "To ciekawe posunięcie"
Flightradar24 wskazuje także na zagłuszanie lub zakłócenia w okolicy katastrofy, które prawdopodobnie spowolniły zbieranie dalszych danych o lokalizacji maszyny.
Maszyna nie przesyłała informacji o pozycji, transmitowane były inne dane, takie jak wysokość, prędkość, prędkość pionowa i ustawienia autopilota. To właśnie te dane zapewniają pewien wgląd w ostatnie chwile lotu - podaje Flightradar24.
"Cokolwiek się stało, stało się szybko"
- O godzinie 18:19 samolot wykonał nagły pionowy zwrot w dół - powiedział Ian Petchenik z Flightradar24. W ciągu około 30 sekund samolot spadł o ponad 8000 stóp z wysokości przelotowej 28 000 stóp. - Cokolwiek się stało, stało się szybko - dodał ekspert.
- Mogli zmagać się z samolotem po tym, co się stało - powiedział Petchenik relacjonuje agencja Reutera. Ale przed dramatycznym upadkiem "nic nie wskazywało na to, że z samolotem było coś nie tak".
Rosyjscy śledczy wszczęli dochodzenie, aby ustalić przyczyny katastrofy. Niektóre źródła powiedziały rosyjskim mediom, że uważają, iż samolot został zestrzelony przez jedną lub więcej rakiet ziemia-powietrze. Reuters nie potwierdził jednak tych doniesień.
Brazylijski producent samolotów Embraer poinformował natomiast, że w ostatnich latach nie świadczył żadnych usług ani wsparcia dla samolotu. Firma zapewniła w oświadczeniu, że zastosowała się do międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję.
Źródło: Flightradar24/Reuters
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski