RELACJA ZAKOŃCZONA

Sukces Ukrainy na południu. Odbili kolejną miejscowość [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie trwa. Środa to 546. dzień rosyjskiej inwazji. Ukraińska flaga powiewa nad miejscowością Robotyne w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy - poinformowała w środę 47. Samodzielna Brygada Zmechanizowana ukraińskiej armii. Jak podkreślono, jest to historyczny dzień. Miejscowość ta znajduje się na jednym z "najgorętszych" odcinków frontu, czyli na kierunku melitopolskim. Ciężkie walki o nią toczyły się od tygodni. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Ukraińska artyleria w obwodzie donieckim
Ukraińska artyleria w obwodzie donieckim
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Wojciech RodakMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.  

"W sprawie Prigożyna: trzeba poczekać na rozwianie mgły wojny... Ale jest to oczywiste, że Putin nikomu nie przebacza własnego zwierzęcego strachu - właśnie takiego, który unicestwił go w czerwcu 2023 roku... I czekał na moment" - napisał Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, na platformie X. 


"Jest to też oczywiste, że Prigożyn wydał na siebie szczególny wyrok śmierci w tej chwili, kiedy uwierzył w dziwne ‘gwarancje Łukaszenki’ i w nie mniej absurdalne ‘słowo’ Putina. Pokazowe usunięcie Prigożyna i dowództwa Wagnera dwa miesiące po próbie przewrotu to sygnał od Putina dla rosyjskich elit przed wyborami 2024 roku: Bójcie się! Nielojalność równa się śmierć" - podsumował. 

Jeśli wieści o śmierci Prigożyna się potwierdzą, nikt nie powinien być zaskoczony - powiedziała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson. Biały Dom przekazał tymczasem, że prezydent został poinformowany o katastrofie samolotu Prigożyna w Rosji

Rosyjska telewizja państwowa Rossija 24 oficjalnie ogłosiła, że w katastrofie zginął Jewgienij Prigożyn.

Anonimowy rosyjski wysoki urzędnik państwowy mówił serwisowi Moscow Times, że przebieg katastrofy i jej lokalizacja, wskazują, że nie był to wypadek.  


- Niedaleko znajduje się rezydencja Putina nad jeziorem Wałdaj, której strzegą cztery baterie S-300 (systemów obrony przeciwlotniczej – red.). 24 czerwca - marsz na Moskwę. A 24 sierpnia - dwie rakiety. To wszystko się sumuje - stwierdził rozmówca serwisu. 


- Spójrz, jak spadał (samolot – red.) - został zestrzelony, tak po prostu. Samolot po prostu spadł z nieba - podsumował urzędnik. 

Władimir Rogow, rosyjski kolaborant działający w okupowanej Ukrainie, napisał na Telegramie, że rozmawiał z oficerami wagnerowców, którzy potwierdzili, że w katastrofie zginęli Prigożyn i Utkin.  

Kolejne nagranie spadającego samolotu, na którego pokładzie miał być Prigożyn.

Tymczasem Władimir Putin przybył na uroczystości z okazji 80. rocznicy zwycięstwa w bitwie na łuku kurskim. Wygląda na bardzo zadowolonego.

Jewgienij Prigożyn w środę wyleciał z Afryki do Rosji wraz z całym dowództwem najemniczej Grupy Wagnera. Bliscy nie mogą się do niego dodzwonić - pisze portal Meduza.


Meduza napisała, powołując się na dziennikarza Andrieja Zacharowa, że wraz z Prigożynem z Afryki przyleciało "całe dowództwo" Grupy Wagnera.


"To będzie cud, jeśli jest w innym samolocie" - stwierdził rozmówca dziennikarza.


Petersburski portal Fontanka przekazał, że bliscy nie mogą dodzwonić się do Prigożyna.

W środę po południu w obwodzie twerskim w Rosji doszło do katastrofy prywatnego odrzutowca Embreaer Legacy. Zginęło w niej dziesięć osób, w tym najprawdopodobniej szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Agencja TASS podała, że znajdował się na liście pasażerów samolotu

Kolejne nagranie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim w Rosji. 

Prywatny odrzutowiec biznesowy rozbił się w rejonie bołogojskim (obwód twerski) w Rosji. Wcześniej słyszano dwie eksplozje. Zginęło 7 pasażerów i załoga. Według niepotwierdzonych wstępnych doniesień odrzutowiec należał do szefa grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna. 

Premier Włoch Giorgia Meloni wyraziła opinię, że Zachód popełnił błąd w ocenie rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku. W przesłaniu wideo do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w związku ze środową inauguracją obrad Platformy Krymskiej szefowa rządu zapewniła: "Jesteśmy u waszego boku, bez wahania".


- Chcemy dzisiaj powtórzyć stanowczo, że Rosja musi położyć kres swojej polityce okupacji i wycofać swoje wojska. Niestrudzenie będziemy pracować, by doprowadzić do zakończenia wojny i osiągnięcia sprawiedliwego oraz trwałego pokoju - oświadczyła premier.


- Zamierzamy również być u waszego boku, by odbudować wasz kraj, także organizując we Włoszech konferencję w sprawie odbudowy Ukrainy w 2025 roku, by zapewnić narodowi ukraińskiemu szanse na przyszłość i przyczynić się do waszego odrodzenia gospodarczego i społecznego - dodała.

Ukraińska flaga powiewa nad miejscowością Robotyne w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy - poinformowała w środę 47. Samodzielna Brygada Zmechanizowana ukraińskiej armii.


Jak podkreślono, jest to historyczny dzień. Miejscowość znajduje się na jednym z "najgorętszych" odcinków frontu, tj. na kierunku melitopolskim.

Ołeksandr Doroszenko, oficer Gwardii Narodowej Ukrainy i członek charkowskiej rady obwodowej, referował w telewizji Espreso sytuację na froncie w obwodzie ługańskim.  


- Na kierunku łymańskim  wróg naciska na nas jednocześnie z lasu serebriańskiego i ze strefy przemysłowej Biłohoriwki (obwód ługański - red.). W strefie przemysłowej nieustannie toczą się zacięte walki. Biłohoriwka znajduje się na wzniesieniu, podczas gdy las serebriański jest nieco niżej. Dlatego te obszary są ważne. Biłohoriwka jest odskocznią do dalszej ofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy na Lisiczańsk i Siewierodonieck - zaznaczył Doroszenko. 

Na dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski był pytany, czy nie obawia się, że wynik wyborów prezydenckich w USA w 2024 r. może wpłynąć na poziom pomocy wojskowej Waszyngtonu dla Kijowa. 


- Oczywiście, to będzie bardzo trudny rok. Rok wyścigu wyborczego, wyborów. To z pewnością będzie miało wpływ na poziom wsparcia dla Ukrainy. Oczywiście, może być on pozytywny, jak i negatywny - odpowiedział Zełenski. 


- Z naszej strony zrobimy wszystko, co możliwe, by zapewnić dotychczasowy poziom wsparcia ze strony USA. Poświęcamy wiele naszego czasu i energii na współpracę ze Stanami Zjednoczonymi - zapewnił.  

Nasze dzisiejsze spotkanie jest żywym dowodem na to, że społeczność międzynarodowa zrozumiała znaczenie nielegalnej okupacji Krymu i innych ziem ukraińskich dla całego świata - powiedział prezydent RP Andrzej Duda w zdalnym przemówieniu w ramach szczytu Platformy Krymskiej. 


Według prezydenta okupacja Krymu "jest nie tylko realizacją ideologii ‘ruskiego miru” w praktyce, ale także złowieszczym znakiem dla świata, który może się zmaterializować, gdy nie będzie przestrzegane prawo międzynarodowe, prawa człowieka czy postanowienia Karty Narodów Zjednoczonych". 


- Polska nie akceptuje takiej wizji i nigdy jej nie przyjmie! Dlatego od 2014 roku niezmiennie stoimy po stronie Ukrainy. Wydarzenia z marca i kwietnia 2014 roku były dla nas sygnałem o prawdziwych zamiarach Rosji wobec Ukrainy: aneksji jej terytorium, unicestwienia państwowości oraz zniszczenia ukraińskiej kultury i języka. Dlatego już wtedy zaapelowaliśmy o międzynarodową solidarność z Ukrainą - mówił Andrzej Duda. 


Podkreślił, że teraz jesteśmy w zupełnie innym momencie i że nikt nie powinien mieć złudzeń, że okupacja Krymu jest problemem regionalnym. - To problem globalny! Jeśli nie rozwiążemy tego wspólnie, de facto zaczniemy zgadzać się na nową architekturę bezpieczeństwa międzynarodowego i nowy porządek globalny oparty na prawie siły. Dlatego też okupacja Krymu i przywrócenie pełnej integralności terytorialnej Ukrainy są niezbędnymi warunkami nie tylko bezpieczeństwa regionu, ale także stabilności globalnej architektury bezpieczeństwa - wskazał prezydent. 

Dziennikarze pytali dziś prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, czy w Ukrainie zostanie rozszerzona skala mobilizacji w związku ze stratami na froncie. 


- Szczerze mówiąc, wojsko poprosiło mnie o to, aby umożliwić im większą mobilizację... To wszystko. Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej - odpowiedział ukraiński przywódca. 

Ukraina straciła drugi wóz inżynieryjny M1132 Stryker, umożliwiający usuwanie min, w przeciągu paru dni. Zdjęcia pochodzą z okolic miejscowości Robotyne w obwodzie zaporoskim. 


Kijów otrzymał jedynie 20 tego typu maszyn. 

Rosjanie wciąż rozbudowują linie fortyfikacji w południowej Ukrainie. Na poniższych zdjęciach satelitarnych widać, jaką pracę wykonali w ubiegłym miesiącu wokół Czerwonoseliwki w obwodzie zaporoskim. 


Miejscowość znajduje się 20 km za obecną linią frontu. 

Źródła: PAP, Ukraińska Prawda, Twitter, Meduza, Ukrinform, Reuters, Radio Swoboda, CNN, UNIAN