Prezydent: ws. rozmów UE‑Rosja jesteśmy w mniejszości
Prezydent Lech Kaczyński ocenił po
zakończeniu nadzwyczajnego szczytu Unii Europejskiej, że w sprawie
wznowienia rozmów UE-Rosja, Polska i Litwa znajdują się w
mniejszości, jako państwa, które tych rozmów wznowić nie chcą. Za kontynuowaniem negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE-Rosja opowiedział się prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
07.11.2008 | aktual.: 07.11.2008 17:59
Pytany na konferencji prasowej w Brukseli, czy na spotkaniu stanęła kwestia Gruzji, prezydent odpowiedział, że ta sprawa nie była przedmiotem dzisiejszej dyskusji. Głos w tej sprawie zabrał prezydent Litwy Valdas Adamkus. Po odpowiedzi prezydenta Nikolasa Sarkozy'ego - jak mówił - zareagował z kolei on.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy opowiedział się w piątek za kontynuowaniem negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE-Rosja, podkreślając, że Rosja dotrzymała zobowiązań, a Europie nie jest potrzebny jeszcze jeden konflikt.
- Te negocjacje nigdy nie były przerwane, a tylko wraz z szefem KE Jose Barroso przesunęliśmy termin - podkreślił Sarkozy na konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli. Przypomniał, że UE uzależniała wznowienie rozmów z Rosją od czterech postulatów. Jego zdaniem wszystkie one zostały spełnione.
Pytany na konferencji prasowej w Brukseli o poparcie dla postawy Polski i Litwy, które nie chcą wznowienia rozmów UE z Rosją, prezydent Kaczyński powiedział, że nasze kraje znajdują się w mniejszości.
Jak wyjaśnił prezydent Kaczyński, ponieważ mandat na rozpoczęcie rozmów z Rosją był przyjęty jednomyślnie, to i jego wycofanie wymagałoby jednomyślności. - Teraz trzeba szukać dróg dla rozwiązania tego trudnego dla nas problemu - dodał prezydent.
W jego ocenie, jego postawa w tej sprawie jest podobna do postawy ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Jak dodał L.Kaczyński, "nie ulega wątpliwości", że w tej chwili Rosji w praktyce nie spotkały żadne sankcje w związku z jej działaniami w Gruzji.
- A to nie jest dobra nauka - powiedział Lech Kaczyński.