ŚwiatPrezydent Włoch Giorgio Napolitano: państwo odpowie na neonazim i rasizm

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano: państwo odpowie na neonazim i rasizm

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano oświadczył, że wszelkie przejawy ideologii neonazistowskiej i rasizmu spotkają się ze stanowczą reakcją państwa. Pod przewodnictwem Napolitano w Rzymie odbyły się główne obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Prezydent Włoch Giorgio Napolitano: państwo odpowie na neonazim i rasizm
Źródło zdjęć: © AFP | Paolo Giandotti / Italian Presidency Press Office

29.01.2013 14:14

Włoski prezydent powiedział w przemówieniu w Kwirynale do przedstawicieli wspólnoty żydowskiej, nauczycieli i uczniów uczestniczących w inicjatywach na rzecz krzewienia wiedzy o Zagładzie: - Należy zastanowić się z przerażeniem nad zjawiskiem szerzenia się wśród młodzieży nędznych ideologicznych śmieci - jawnie neonazistowskich, na których opiera się przemoc różnego rodzaju, ta związana z piłkarskim fanatyzmem czy przede wszystkim antyżydowskim rasizmem.

- Ta potworność wymaga najbardziej stanowczej odpowiedzi państwa i najwyższej mobilizacji wszystkich sił - stwierdził Giorgio Napolitano. Apelował o czujność wobec przejawów negacjonizmu i rasizmu, szerzącego się - jak zauważył - między innymi w internecie. Nie można również jego zdaniem lekceważyć antysemityzmu jako "wymiaru islamskiego fundamentalizmu".

Berlusconi i Napolitano o faszyzmie

Odnosząc się do lat rządów przywódcy włoskiego faszyzmu Benito Mussoliniego prezydent podkreślił, że "w kraju panuje świadomość aberracji wprowadzonych przez faszyzm wraz z antysemityzmem" i "hańby ustaw rasowych z 1938 roku". Napolitano cytując filozofa i historyka Benedetto Croce mówił też, że nie można zapominać o "okrutnych zbrodniach" faszyzmu oraz o "prześladowaniach żydowskich współobywateli, którzy pracowali dla Italii i ją kochali".

Zauważa się, że prezydent Włoch dokonał bardzo surowej oceny lat faszyzmu dwa dni po tym, gdy niedzielne obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Mediolanie przyćmiła gorąca polityczna dyskusja wokół słów byłego premiera Silvio Berlusconiego. Powiedział on: - Ustawy rasowe są najcięższą winą Mussoliniego, który pod wieloma innymi względami zrobił dobre rzeczy.

Wypowiedź ta wywołała falę oburzenia ze strony jego politycznych przeciwników i potwierdziła istnienie wciąż bardzo głębokich podziałów w ocenie włoskiego faszyzmu.

Podczas ceremonii w Pałacu Prezydenckim minister oświaty Francesco Profumo poinformował, że już 100 tysięcy włoskich uczniów wzięło udział w tzw. Podróżach Pamięci na tereny hitlerowskich obozów zagłady, przede wszystkim Auschwitz-Birkenau.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)