Prezydent w kopalni Pniówek. "To najgorsza katastrofa"
Prezydent Andrzej Duda odwiedził kopalnię Pniówek w Pawłowicach, gdzie w środę doszło do wybuchu metanu. - Wszystko wskazuje na to, że jest to najgorsza katastrofa w dziejach tej kopalni - mówił prezydent. Andrzej Duda przekazał też wyrazy współczucia rodzinom i bliskim górników, którzy zginęli.
- To tragiczna sytuacja. Niestety wszyscy wiedzą, że praca w kopalni, na dole, wiąże się z ryzykiem i niestety czasem jest tak, że dochodzi do katastrofy górniczej. I tak się właśnie stało tutaj na Pniówku - podkreślił Duda.
Prezydent podkreślił, że w kopalni wciąż trwa akcja ratunkowa, jednak warunki na dole są bardzo trudne. - Na pewno ta akcja nie będzie toczyła się szybko, można to powiedzieć ze 100-procentową pewnością. Dotarcie do górników, którzy tam się znajdują zajmie jeszcze długie godziny - stwierdził Andrzej Duda po spotkaniu z kierownictwem Pniówka.
Prezydent wyraził też podziw dla ratowników, którzy pracują po ziemią. - Niezwykłe męstwo, niezwykłe bohaterstwo i oddanie służbie dla kolegów - oświadczył.
Zobacz też: test rakiety Sarmat. Generał o działaniach Putina: sygnał jest oczywisty
Wybuch w kopalni Pniówek
Do wybuchu w kopalni Pniówek doszło w nocy z wtorku na środę. Pięć osób nie żyje. 22 górników trafiło do szpitali. Wciąż nie jest znany los siedmiu osób.
Do pierwszej eksplozji doszło tuż po północy na ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów. Pracowało tam wówczas 42 górników.
Do kopalni natychmiast wysłano dwa zastępy ratowników. Mieli oni odszukać trzech zaginionych górników. Niestety, wkrótce okazało się, że z siedmioma ratownikami utracono kontakt. Doszło wówczas do drugiego wybuchu metanu.
W środę kopalnię Pniówek odwiedził m.in. premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski.