Niech język giętki wyraża wszystko, co pomyśli głowa, mową wolną od przekleństw i wulgaryzmów - napisał prezydent w wystosowanym do mieszkańców apelu. Nie epatujmy innych brakiem kultury w sposobie wyrażania swoich myśli i uczuć - dodał.
Rojek ubolewa nad wulgaryzacją życia w różnych dziedzinach. Podkreśla, że jednym z przejawów zepsucia obyczajów jest posługiwanie się językiem zatrutym przekleństwami oraz wyrażeniami, które z polską mową nie mają nic wspólnego. Rojek przypomina mieszkańcom Tarnowa, że Polacy nie gęsi i swój język mają. (mag)